To, że jest poza centrum zainteresowania, nawet mu odpowiada. Okoniewski przyznaje, że wolałby pozostać w cieniu zainteresowania i spokojnie przygotowywać się do sezonu.
Jednak uchyla rąbka tajemnicy i mówi, jak przebiegają zimowe przygotowania do sezonu. - Trenuję w grupie, razem z Krzysztofem Kasprzakiem, Norbertem Kościuchem i Piotrem Świderskim. Kiedyś ćwiczył z nami także Adam Skórnicki. Mamy sprawdzone miejsce: salę w szkole podstawowej. Wszystko przebiega zgodnie z planem - podkreśla Okoniewski.
Zaznacza, że po udanym sezonie nie zmienia składu teamu mechaników. - Moja ekipa jest ta sama. A kto mi przygotowuje silniki? Tuner z czołówki. Też zaufany, sprawdzony. Jestem z niego zadowolony - zapewnia "Okoń". - Fakt, że nie zmieniam mechaników nie oznacza, że jest stagnacja, stoimy w miejscu i nie eksperymentujemy ze sprzętem. Mój tuner testuje różne opcje.
Czy, według Okoniewskiego, GKM Grudziądz zdoła utrzymać się w ekstralidze? - Byłem pierwszy, który - podobnie jak Daniel Jeleniewski - podpisał umowę z GKM-em. Wierzyłem, że że zarząd klubu postara się skompletować odpowiedni skład. I tak się stało - mówi Okoniewski. - Nasza drużyna stanbie na wysokości zadania, jesli każdemu zawodnikowi od początku wszystko "zatrybi" i trochę dopisze szczęście. To będzie trudny sezon, bowiem GKM po wielu latach wraca do ekstraligi. Ważne jest to, że grudziądzcy kibice będą mogli oglądać w tym roku nowych żużlowców, z najwyższej ligi. I o to chodzi, aby w Grudziądzu był dobry żużel i radość na trybun
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje