Dziś po południu Rafał Piasecki zrezygnował z mandatu radnego. Pismo z dzisiejszą datą (20 kwietnia) złożył do kancelarii przewodniczącego rady miasta, Zbigniewa Sobocińskiego. - Bardzo dobrze zrobił - komentuje nam na gorąco przewodniczący RM.
W rezygnacji czytamy "W związku z brakiem dalszej możliwości pełnienia funkcji radnego miasta Bydgoszczy, pragnę poinformować, że z dniem dzisiejszym zrzekam się mandatu radnego rady miasta Bydgoszczy. Pragnę serdecznie podziękować panu prezydentowi, radnym, pracownikom bydgoskiego magistratu, a w szczególności mieszkańcom Bydgoszczy za wszystkie lata współpracy, począwszy od 2010 roku".
Jeszcze zanim pojawiła się informacja o złożeniu mandatu przez radnego Piaseckiego wspólne oświadczenie złożyli również Kosma Złotowski, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego i poseł PiS Łukasz Schreiber. Oto jego treść:
"Chcielibyśmy poinformować, że nie będziemy komentowali sprawy rozwodowej Karoliny i Rafała Piaseckich, ani padających w jej trakcie oskarżeń. Oświadczamy, że jakąkolwiek przemoc uważamy za złą, a przemoc domową za haniebną. Tą sprawą zajmuje się jednak sąd i prokuratura, czyli odpowiednie instytucje do orzekania o winie. Uważamy również, że wykorzystywanie dramatu rodzinnego do walki politycznej jest bulwersujące i całkowicie nieuprawnione. Rafał Piasecki jest poza Prawem i Sprawiedliwością od początku marca - zarówno poza Klubem Radnych, jak i partią. To zupełnie oczywiste, że ujawnione nagranie dyskwalifikuje go z polityki. Dlatego wzywamy Pana Rafała Piaseckiego do złożenia mandatu radnego".
W radzie miasta Piaseckiego powinien zastąpić Jan Gaul, który miał kolejny po Piaseckim wynik na liście wyborczej.

Konferencja w sprawie radnego Piaseckiego na rynku w Bydgoszczy.
Więcej w jutrzejszej "Pomorskiej" oraz plus.pomorska.pl