Oazę dla miłośników jazdy konnej stworzyli 11 lat temu Łucja i Józef Ciurusiowie. Ich gospodarstwo agroturystyczne to dziś prężny ośrodek, który dysponuje ponad trzydziestoma końmi oraz terenami doskonale nadającymi się do jazdy.
Oprócz stajni z zapleczem socjalnym znajduje się tu ok. 3-hektarowy wybieg dla koni, rozprężalnia oraz teren parcourse (50 na 70 m) i komplet przeszkód umożliwiających rozgrywanie zawodów o randze mistrzostw. Gospodarstwo dysponuje także pensjonatem dla koni należących do właścicieli prywatnych. Konie mają tu zapewniomą opiekę, wyżywienie oraz codzienną wizytę na wybiegu. Ich właściciele mogą natomiast jeździć do woli.
Jak dojechać?
Zaleta stadniny w Kaszczorku jest niewątpliwie lokalizacja. To właściwie - jak podkreślają stali bywalcy ośrodka - wieś w środku miasta. Najłatwiej dojechać samochodem, tym bardziej, że z parkingiem już na miejscu również nie ma kłopotu.
Innym dostępnym środkiem komunikacji jest autobus linii nr 23, który co pół godziny kursuje z pl. św. Katarzyny do Złotorii. Stadnina w Kaszczorku to drugi przystanek na ul. Turystycznej.
Co, gdzie, za ile?
Cennik
Nauka Jazdy:
- dla początkujących na lonży z instruktorem 0,5 h - 18 zł
- dla średnio zaawansowanych na ujeżdżalni z instruktorem 0,5 h - 12 zł, 1 h - 20 zł
Oferta specjalna:
- oprowadzanie na koniu/kucyku 5 min. - 4 zł
- jazda bryczką (do 8 os.) 1 h - 100 zł
- kulig z ogniskiem (12 os.) 2 h - 150 zł
- ognisko (grupa bez ograniczeń) 2 h - 50 zł
Pakiet promocyjny dla szkół - grupa ok. 30 os., oprowadzanie na koniu/kucyku, przejażdżki bryczką i ognisko - 250 zł
Przyjeżdżając do Kaszczorka możemy liczyć przede wszystkim na naukę jazdy konnej. Znajdą tu coś dla siebie zarówno początkujący jeźdźcy, jak i doświadczeni zawodnicy.
W Kaszczorku można również skorzystać z treningu sportowego. Za godzinę indywidualnych zajęć z instruktorem czy trenerem zapłacimy 40 zł.
Na miejscu znajduje się także baza gastronomiczna - posiłki serwuje tutejszy Steak House. Jeśli zaplanujemy dłuższy pobyt, warto zarezerwować miejsce noclegowe. Gospodarstwo dysponuje tylko czterema pokojami dla gości - cena za łóżko to 30 zł.
Ośrodek to także miejsce, w którym zorganizować można wesele, przyjęcie komunijne oraz inne imprezy rodzinne. O rezerwacji sali trzeba jednak pomyśleć dużo wcześniej.
Najważniejsza atmosfera
Tym, co do Kaszczorka przyciąga miłośników jazdy konnej, jest nie tylko chęć treningów. Równie ważna jest atmosfera, którą tworzą wszyscy spotykający się tu "koniarze". Bez koni i spotkań w Kaszczorku życia nie wyobraża sobie Marta Roszkowska. Po raz pierwszy przyjechała tu półtora roku temu. - Zachwyciła mnie przepiękna lokalizacja tego miejsca - mówi. - To taka wieś tuż pod miastem, zupełnie inny świat, wokół którego Toruń żyje i rozwija się swoim rytmem. Ale także ludzie są tu niesamowici. Gospodarze są bardzo przyjaźni i gościnni. A ci, którzy przyjeżdżają tu od dawna bardzo ciepło przyjmują nowych gości.
Do grona stałych bywalców należy Marzenna Hajczewska. Jej przygoda z jazdą konną zaczęła się 10 lat temu. - Moja mama żartowała, że nie mam w głowie kota, tylko konia - śmieje się Marzenna. - Może miłość do koni odziedziczyłam po dziadku - kowalu. Ośrodek w Kaszczorku to doskonałe miejsce, by rozwijać swoją pasję, zwłaszcza, że łączy ona ludzi z różnych środowisk. Nie mamy kłopotu, żeby się ze sobą dogadać, to raczej osoby z zewnątrz, kiedy spotyka się koński światek, nie są w stanie zrozumieć nic z naszych rozmów.
Integracji gości stadniny sprzyjają "klubówki", czyli zawody wewnątrz klubu oraz wspólne imprezy przy ognisku. - Obchodzimy u nas urodziny i imieniny koni - opowiada Marzenna Hajczewska. - Koń przychodzi na imprezę, my śpiewamy mu "Sto lat" i dajemy prezenty w postaci marchewek.