Fabie S200 w rajdzie Monte Carlo startowały po raz drugi. I w tym roku spisały się znakomicie. Wszystkie trzy skody startujące w tym rajdzie znalazły się w pierwszej piątce, w tym dwie zajęły miejsca na pudle.
Rajd Monte Carlo należy do najtrudniejszych wyścigów sportowych w serii IRC (International Rally Challenge). Po ostatnich zmaganiach po raz kolejny można go określić mianem „legendarnego”. Dlaczego? Bo należał do najdłuższych w całej historii rajdu Monte Carlo, a ze względu na nieustannie zmieniające się warunki pogodowe. A to powodowało, że właściwy dobór opon dla biorących w nim udział zespołów stanowił spore wyzwanie.
Samochody Skody od początku walczyły o pozycje medalowe. Ostatecznie do mety dotarły w następującej kolejności: Juho Hänninen - na mecie pojawił się drugi, Nicolas Vouilloz - Francuz, który do drużyny dołączył specjalnie po to, by wziąć udział w tym rajdzie, ukończył go na trzeciej pozycji, a Jan Kopeck zajął wysokie piąte miejsce.
Skoda S200 niebawem, bo już w kwietniu, pojedzie w mistrzostwach Polski. W barwach zespołu Castrol Rally Team wystąpi jeden z najbardziej utytułowanych polskich kierowców rajdowych - Leszek Kuzaj.
(ALE)