Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy z powiatu nakielskiego sięgnęli po złoto!

(ms)
Dobrze uczyć się od najlepszych. Lekcję udzielania pierwszej pomocy wziął u ratowników z powiatu nakielskiego m.in. Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, wtedy jeszcze wojewoda
Dobrze uczyć się od najlepszych. Lekcję udzielania pierwszej pomocy wziął u ratowników z powiatu nakielskiego m.in. Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, wtedy jeszcze wojewoda Fot. Maja Stankiewicz
Trwa dobra passa ratowników z Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie. Po sukcesach krajowej rangi zdobyli złoto na imprezie międzynarodowej.

O ratownikach z powiatu nakielskiego głośno było już w ubiegłym roku. Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że trzy zespoły ratowników z jednego szpitala znalazły się w pierwszej dziesiątce mistrzostw Polski.

Zespół z Kcyni (Wojciech Skrzyński, Marcin Mańkowski i Robert Zenka) zdobył wicemistrzostwo. Drużyna reprezentująca Nakło (Piotr Trychoń, Łukasz Weyer i Waldemar Piszczek) uplasowała się na czwartym miejscu, zaś zespół podstawowy z Mroczy (Piotr Pełczyński, Adrian Zadorecki i Rafał Urban) zajął siódme miejsce.

Zostawili innych w tyle

Ten rok rozpoczął się równie wspaniale. Podczas VI Międzynarodowych Zimowych Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym, które odbyły się niedawno w Szczyrku, ratownicy Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie znów byli klasą dla siebie i innych.

A konkurencja była ogromna, startowało 60 drużyn, w tym 16 z innych krajów. Tym razem załoga zespołu podstawowego z Nakła sięgnęła po złoto (Piotr Trychoń, Łukasz Weye i Michał Szkudlarek).

Na czwartym miejscu zakończył mistrzostwa zespół podstawowy (Piotr Pełczyński, Adam Zadorecki i Bartosz Andrzejewski) z podstacji w Mroczy, którą uruchomiono w 2009 roku.

Wszystkim kieruje kobieta

Kierownikiem pogotowia w Nowym Szpitalu w Nakle i Szubinie jest doktor Sybilla Ufnal-Brzozowska. To ona - jak przyznają ratownicy podczas każdego spotkania z mediami - zachęciła ich do przygotowań i udziału w zawodach.

Do załóg trafiają młodzi, silni mężczyźni, bo praca ratownika wymaga doskonałej kondycji fizycznej. Akcję ratunkową prowadzić trzeba nieraz przez kilkadziesiąt minut. Zdarza się, że zespół wzywany jest do jednego rannego, a na miejscu zastaje kilku poszkodowanych. Trzeba wiec mieć wiele sił, a także dużą odporność psychiczną.

Na wszystko uodpornić się nie da!

Po jakim czasie powstaje skorupa, człowiek uodpornia się. Zawsze jednak wydarzy się coś, o czym trudno potem zapomnieć - opowiadali nam ratownicy z Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie, gdy z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego gościli w Bydgoszczy jako najlepsi z województwa.

Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska