https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Raz, dwa, lewa...

(re)
Część lewicowych działaczy z Radziejowa postanowiła utworzyć własny komitet wyborczy.

     - Rozłam w partii? Nie nazywałbym tego tak - _twierdzi Marek Szuszman, przewodniczący Rady Miejskiej SLD i jednocześnie burmistrz Radziejowa.
     
- Nie bolejemy nad utratą członków, bo to niewielka skala zjawiska. W mieście liczącym sześć tysięcy mieszkańców, w SLD jest około sto pięćdziesiąt osób, w powiecie ponad czterysta. To naprawdę duże nasycenie, jak na taki niewielki region.
     Z danych powiatowych władz partii wynika, że w ostatnim miesiącu skreślono z listy SLD 26 członków. Oficjalny powód - niepłacenie składek i brak działalności statutowej.
     
- We wrześniu mnie także skreślono z listy partyjnej. Dużo wcześniej razem z członkami trzech miejskich kół SLD chcieliśmy stworzyć jedno silne koło, bo rozdrobnienie niczemu dobremu nie służyło. Jednak inicjatywę skutecznie gasiły władze _miejskie i powiatowe. Część członków SLD postanowiła się odłączyć, zrażona stylem rządzenia i arogancją partyjnego szefostwa - mówi Piotr Matuszak, przewodniczący założonego w styczniu br. Stowarzyszenia "Pokolenia" i utworzonego we wrześniu Pokoleniowego Komitetu Wyborczego Wyborców "Pokolenie". Komitet zamierza wystawić kandydatów na radnych do gmin i powiatu radziejowskiego.
     Piotr Matuszak szacuje, że w ostatnim czasie Sojuszowi ubyło ok. 100 osób.
     _- Nie wszyscy trafili do "Pokoleń". Nie jesteśmy partią, a to może komuś odpowiadać lub nie. Wielu odpowiada, bo stowarzyszenie liczy sobie już około stu trzydziestu członków - _mówi Matuszak.
     - Skąd te ruchy? Po prostu chcą władzy - komentuje Marek Szuszman. Jedno jest pewne, SLD i "Pokolenia" idą do wyborów osobno.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska