5 z 19
Poprzednie
Następne
"Receptura". Edward Linde-Lubaszenko nie miał łatwego życia. Jako dziecko doznał biedy, a matka była zmuszona oddać go do domu dziecka
Aktor wspominał, że jego dzieciństwo było bardzo trudne. Jak mówił w wywiadach, matka nie mogła znaleźć zatrudnienia, przez co cierpieli biedę i głód. Doszło nawet do tego, że mały chłopiec został oddany do domu dziecka.
[cyt]W tym czasie matka zarabia na nędzne pożywienie - zupę z pokrzywy, liści buraka, resztki chleba - sprzątając w domach miejscowych notabli. Ojczym popada w tarapaty - sąd wojskowy, kara śmierci - zamiana na karny batalion, rany, ułaskawienie[/cyt]
- mówił przed ponad 30 laty w rozmowie z "Rzeczpospolitą".