https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Region na górce

Rozmowa z JÓZEFEM RAMLAUEM, nowym wojewodą kujawsko-pomorskim

     - Kujawsko-pomorski wojewoda z Torunia - to jakiś przełom?
     

- Właściwie spod Torunia - mieszkam w Dobrzejewicach. Wolałbym jednak, by rozważano raczej, czy jestem odpowiednim człowiekiem na to stanowisko. Kiedy byłem sekretarzem miasta w Toruniu niektórzy zarzucali mi, że urodziłem się w Chojnicach, więc jestem Kaszubem. Inni zastanawiali się głośno, jak to jest, że w dwustutysięcznym mieście nie znaleziono kogoś odpowiedniego i trzeba było sięgać na wieś. Doświadczyłem już plemiennego traktowania kwestii personalnych i uważam, że to fałszywy punkt widzenia. Wojewoda reprezentuje rząd, nie jedno czy drugie miasto. Będę dążył do tego, by ta jedna jedyna gmina, która w sensie geograficznym oddziela Bydgoszcz od Torunia, nie była strefą buforową ani demarkacyjną. By stała się naturalną przestrzenią między dwoma ciążącymi do siebie organizmami. Jeśli dodać do siebie potencjały Bydgoszczy i Torunia i połączyć je w jedną aglomerację - to jesteśmy na górce! Ale aglomeracja musi powstać w sposób naturalny - rządzące elity muszą stwarzać warunki, oswajać mieszkańców z taką wizją.
     
- Kompetencje wojewody topnieją, znaczną ich część przejmują samorządy. Jaka jest pańska koncepcja sprawowania urzędu?
     

- Z racji tradycji, nawet z powodu samego dostojnego brzmienia słowa "wojewoda" człowiek sprawujący tę funkcję ma już na wejściu, niejako na kredyt, pewien autorytet. Cały problem w tym, jak ten autorytet spożytkuje, nawet w sposób niezupełnie formalny. Na pewno może być inspiratorem pewnych przedsięwzięć, stymulować, zachęcać różne środowiska do współpracy i kooperacji. Taką rolę widzę dla siebie choćby w tworzeniu klimatu i inicjatyw służących budowaniu przyszłej aglomeracji oraz uruchamianiu ogromnych rezerw tkwiących w naszym regionie.
     
- Od czego zacznie pan urzędowanie?
     

- Od poznania ludzi - dyrektorów w Urzędzie Wojewódzkim, szefów podległych wojewodzie służb, straży i inspekcji. Bo ludzie decydują o wszystkim. Pewien amerykański specjalista optymalne rozwiązanie problemu wymiany kadr porównał do sytuacji butelki z brudną wodą pod cieknącym kranem. Przychodzę bez uprzedzeń. Określenie "czystka" jest mi zupełnie obce. Takie metody generują tylko chaos.
     
Rozmawiała IZA WODZIŃSKA
     
Józef Ramlau ma 47 lat, ukończył historię na UMK, podyplomowe studium zarządzania finansami i marketingu, studium prawno-samorządowe PAN. Karierę zawodową rozpoczął w toruńskiej agencji reklamowej Graf. W poprzedniej kadencji samorządu sekretarz miasta Torunia i radny powiatowy. Ostatnio pełnił funkcję prezesa GS w Lubiczu; nie otrzymał absolutorium i musiał odejść. Od 1992 r. w PSL-Porozumienie Ludowe, szef organizacji wojewódzkiej, potem w AWS. Następnie lider PO w Toruniu i powiecie. Od trzech lat członek PiS.
     Żonaty, ma dorosłego syna i córkę gimnazjalistkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska