https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rejsem galerą zakończyli sezon wodny

Daria Jankiewicz
Ostatni rejs przed zimą grupa zapaleńców wodnych rozpoczęła w okolicach Starego Rynku. Ich celem była marina przy Gwieździe
Ostatni rejs przed zimą grupa zapaleńców wodnych rozpoczęła w okolicach Starego Rynku. Ich celem była marina przy Gwieździe Fot. Tytus Żmijewski
Aż 63 łodzie przycumowały w tym sezonie przy Gwieździe, pierwszej marinie jaka pojawiła się na Kanale Bydgoskim.

Całkiem niedawno, bo ostatniego dnia maja, świętowaliśmy otwarcie pierwszej w naszym mieście przystani jachtowej z prawdziwego zdarzenia. Powstała ona przy Międzyzakładowym Klubie Sportowym Gwiazda mieszczącym się przy ul. Bronikowskiego. Wczoraj bydgoscy wodniacy oficjalnie zamknęli ten pionierski, ale jakże owocny dla niej sezon.

Żeglarze polecają sobie Bydgoszcz

- Aż trudno uwierzyć, że w tak krótkim okresie, bo przecież minęło zaledwie pięć miesięcy, zdążyły nas odwiedzić 63 łodzie z całej Polski - cieszył się Leszek Gałęza, prezes Międzyzakładowego Klubu Sportowego Gwiazda. - Mimo tak skromnego otwarcia, wiadomość o powstaniu nowej mariny szybko rozeszła się szerokim echem po całej Polsce. Podobno żeglarze sami polecają sobie Bydgoszcz, jako miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić podczas wodnych wojaży - wyjaśniał zadowolony.

Okazuje się, że chwalą sobie oni przede wszystkim urokliwość miejsca, w którym wybudowano marinę oraz kompleksowe wyposażenie zaplecza sanitarnego, z którego mogą tam korzystać.

Ostatni rejs przed zimą

Na zakończenie bydgoskiego sezonu żeglarskiego grupa wiernych bydgoskich zapaleńców wodnych zorganizowała rejs galerą, czyli niewielką drewnianą łodzią, która na co dzień służy do obsługi przystani. Ten ostatni spływ przed zimą rozpoczęli w okolicach Starego Rynku. Celem wyprawy była marina Gwiazda, gdzie oficjalnie ściągnięto bandarę z masztu. Powróci tam ona dopiero 1 kwietnia, rozpoczynając tym samym kolejny sezon.

- Wierzymy, że będzie on tak samo udany jak poprzedni - stwierdził Andrzej Tomczyk, prezes Fundacji Kanał Bydgoski. - Bydgoszcz jest co prawda jednym z niewielkich elementów na mapie żeglugi i turystyki wodnej, ale jestem przekonany, że miejsce, które jej przypadło wypełnia z prawdziwą klasą - dorzucił.

Pojawią się tablice promocyjne

Ale to jeszcze nie koniec wodnych nowinek, jakie zafundowano nam na zakończenie bydgoskiego sezonu żeglarskiego. W środę podczas sesji rady miasta zapadła decyzja o ustanowieniu znaku promujących Bydgoski Węzeł Wodny. Ma on spełniać trzy funkcje - informacyjną, promocyjną i marketingową.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
barkarz
Twierdzicie, że do mariny przybiło ponad 60 jachtów? Czytałem w internecie tylko kilkanaście opinii na temat tej przystani. Pisały o niej załogi zatrzymujących się tam jachtów. Wszyscy oni zastanawiali się kto wpadł na taki niemądry pomysł dotyczący jej lokalizacji. Daleko od centrum, jeździ tam tylko autobus 56 do którego trzeba dojść. Jeżeli do Bydgoszczy przypływa jacht z Wisły, to przecież zatrzyma się w mieście, żeby załoga mogła je obejrzeć, nie będzie śluzował trzech śluz tylko po to, żeby obejrzeć nową przystań. Jeżeli jacht przypłynie z Noteci, jego załoga też bardziej będzie wolała płynąć do Bydgoszczy jachtem, niż szukać autobusu, tym bardziej że smród wody w kanale jest trudny do wytrzymania. Szkoda, że słabo znam niemiecki bo chętnie poczytałbym w Internecie jaką opinię na temat lokalizacji przystani mają niemieccy turyści i czy naprawdę polecają Bydgoszcz.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska