Ręka trzyma ten skalpel - zobacz jak operuje Prof. Marek Harat
- Ma pan swoje ulubione operacje?
- Dużo satysfakcji sprawiają mi operacje wykonywane w przypadku choroby Parkinsona. To niesamowite uczucie, gdy u pacjenta, który nie panuje nad ruchami ciała, po wprowadzeniu elektrody i stymulacji prądem, w jednej chwili ustępują objawy. Efekt jest spektakularny, bo pacjent jest przytomny. Cieszy się, czasem płacze z radości. To drugi biegun pozwalający znieść wszystkie ciężkie chwile. Łatwo zapomnieć, że pacjent podczas takich operacji jest przytomny. Pamiętam, że kiedyś podczas operacji, w czasie której wprowadzaliśmy elektrodę do mózgu pacjenta, rozmawiałem ze swoim asystentem na jakiś mało znaczący temat. W pewnym momencie odezwał się pacjent: „Panowie, czy moglibyście przestać rozmawiać i zwrócić uwagę na mnie?” Przeprosiłem go i zapewniłem, że ponad wszelką wątpliwość on na tej sali jest najważniejszy.