Zabawki znalazły się w nowej ulotce reklamowej drogerii.
Wczoraj pisaliśmy o sieci Makro, która w swojej nowej gazetce umieściła koraliki "Bindeez". Już rano zadzwoniła do nas Czytelniczka.
- Te same koraliki są w najnowszej ulotce drogerii Rossmann - poinformowała.
Koraliki "Bindeez" wycofano ze sprzedaży na początku listopada, gdy pojawiały się podejrzenia, że mogą być niebezpieczne. Badania potwierdziły, że do produkcji zabawek użyto substancji, która po połknięciu może wywołać zatrucie i utratę przytomności.
Sprawdziliśmy, że sieć Makro nie sprzedaje niebezpiecznych koralików. Informacja w gazetce była zwykłym błędem - o czym dowiedzieliśmy się już w bydgoskiej hurtowni sieci.
Inaczej było w jednym z bydgoskich sklepów Rossmann. - Nie mamy tych zabawek. Może dostaniemy je w środę - powiedziała reporterce "Pomorskiej" pracownica wspomnianej drogerii.
- Personel jest niedoinformowany. Koraliki "Bindeez" nie trafią do naszych drogerii, bo nawet nie mieliśmy ich w magazynach - zapewnił "Pomorską" Roman Lewandowski, rzecznik Rossmann Polska. - Obowiązująca obecnie ulotka powstała osiem tygodni temu.
