
Robert P. wpadł w ręce kryminalnych na Rudaku w Toruniu. W bagażniku auta miał torbę z 32 kg narkotyków. Jak przekazuje prokuratura, w trakcie przesłuchania wskazał osobę (kolegę), który zlecił mu transport. Robert P. na swój proces czeka za kratami, w bydgoskim Fordonie - niedawno sąd przedłużył mu areszt.

Robert P. wpadł w ręce kryminalnych na Rudaku w Toruniu. W bagażniku auta miał torbę z 32 kg narkotyków. Jak przekazuje prokuratura, w trakcie przesłuchania wskazał osobę (kolegę), który zlecił mu transport. Robert P. na swój proces czeka za kratami, w bydgoskim Fordonie - niedawno sąd przedłużył mu areszt.

Robert P. wpadł w ręce kryminalnych na Rudaku w Toruniu. W bagażniku auta miał torbę z 32 kg narkotyków. Jak przekazuje prokuratura, w trakcie przesłuchania wskazał osobę (kolegę), który zlecił mu transport. Robert P. na swój proces czeka za kratami, w bydgoskim Fordonie - niedawno sąd przedłużył mu areszt.

Robert P. wpadł w ręce kryminalnych na Rudaku w Toruniu. W bagażniku auta miał torbę z 32 kg narkotyków. Jak przekazuje prokuratura, w trakcie przesłuchania wskazał osobę (kolegę), który zlecił mu transport. Robert P. na swój proces czeka za kratami, w bydgoskim Fordonie - niedawno sąd przedłużył mu areszt.