W nocy z czwartku na piątek, około g. 1.30 w Jankowicach (gm. Lasin) dachowało renault megane. Auto jechało zbyt szybko i na łuku drogi wypadło w pole. Ucierpiały jadące nim dwie około 20-letnie kobiety. Medycy zdecydowali, że należy je przewieźć do szpitala. Tam okazało się, że rany nie są poważne.
Straty materialne po wypadku oszacowano na 3 tys. zł.
Na czas strażackiej akcji ratunkowej konieczne było wprowadzenie ruchu wahadłowego.
Paulina zginęła na pasach w Radzyniu Chełm. Kierowca "dostał" 4 lata odsiadki. Są apelacje
Volkswagen ściął latarnię
Do drugiego wypadku doszło w Grudziądzu, na ul. Jana Pawła II.
Chwilę przed godziną 4 rano vw polo zjechało na bok jezdni, ścięło znak, a następnie uderzyło w latarnię, która się złamała i zawisła nad pasem ruchu. Tutaj również interweniowali strażacy.
Jadące volkswagenem dwie osoby nie ucierpiały. Straty materialne sa jednak poważne: oszacowano je na 15 tys. zł.
- W obu przypadkach kierowcy nie dostosowali prędkości do sytuacji na drodze. Zwolnijmy, bo warunki na drogach mogą się bardzo szybko zmieniać - apeluje Maciej Szarzyński, rzecznik grudziądzkiej policji.