- Jestem sama od dziesięciu lat odkąd zmarł mąż - 78-letnia pani Leokadia mieszkająca we wsi Dubielno w gminie Papowo Biskupie ubolewa, że syn z córką wyprowadzili się na drugi koniec Polski w krakowskie. - Dobrze, że mam sąsiadów, bo dzieci nie zaglądają zbyt często. Czasem myślę, że jestem zbyt biedna, aby mnie odwiedzały, bo co też ja mogę za tę 400-złotową rencinę po mężu?
_W każdej gminie powiatu chełmińskiego jest przynajmniej kilka samotnych starszych osób, które nie mają kontaktu z rodziną.
- W Nowym Dworze musimy zatrudnić opiekunkę do pani, która wcale nie ma rodziny - mówi Krzysztof Poliwko, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Papowie Biskupim. - _Mamy też pana, który niebawem przeniesie się do domu pomocy społecznej. Staramy się pomagać, jeśli dowiemy się, że starsze osoby pozostają bez opieki i potrzebują pomocy. Przeprowadzamy najpierw wywiad środowiskowy, pytamy sołtysa i sąsiadów jaka jest sytuacja. Nie mamy jednak takich przypadków wiele.
**_Po sąsiedzku
W gmnie Kijewo Królewskie nawet jeśli starszy człowiek jest samotny i schorowany, to twardo oponuje, aby zajęła się nim opiekunka z ośrodka.
- _Nasza gmina jest typowo rolnicza, a w rolnictwie źle się dzieje, więc starsi ludzie są często jedynym źródłem dochodu dla swoich dorosłych już dzieci, bo mają renty lub emerytury - tłumaczy Cecylia Rzeźnikowska, kierowniczka GOPS w Kijewie. - Sporadycznie dzieci odchodzą, albo w rodzinie coś nie "gra". O te kilka samotnych osób, o których wiemy zwykle troszczą się sąsiedzi, albo radzą sobie sami, bo odmawiają przyjęcia opiekunki.
**_Nie było chętnych
W gminie Unisław starsi ludzie opuszczeni przez dzieci również wolą polegać na opiece sąsiadów.
- _Mamy wiele bezrobotnych kobiet, o których wiemy, że doglądają takich ludzi - zapewnia Gizela Sadecka, kierowniczka GOPS w Unisławiu. - Rozliczają się między sobą, a starsze osoby ufają im, bo je znają po sąsiedzku. Nawet kiedyś zatrudniliśmy opiekunkę, ale zrezygnowaliśmy - nie było chętnych.
_W samym Chełmnie zatrudnione są cztery opiekunki w Miejskim Ośrodku Opieki Społecznej, które odwiedzają 20 starszych osób.
- _Takie panie sprzątają, robią zakupy, pielęgnują starszych - mówi Stefania Otremba, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Starsi ludzie, którzy renty czy emerytury, które nie przekraczają 461 zł, płacą 90 gr. za godz., resztę dopłaca miasto. Koszt pobytu opiekunki, to 14 zł. za godz. Z reguły jednak starszymi rodzicami dzieci się opiekują, bo wielu młodych jest teraz w bardzo trudnej sytuacji finansowej. A jak babcia czy dziadek mają rentę albo emeryturę, to cała rodzina z niej żyje.
Renta dziadka
Tekst i fot. Karina Obara

Nie wszyscy starsi ludzie mają siebie...
Jeszcze kilkanaście lat temu obowiązek opiekowania się starzejącym się rodzicem był powinnością wynikającą z wdzięczności za wychowanie. Teraz najczęściej renty i emerytury dziadków są jedynym źródłem utrzymania dla wielopokoleniowej rodziny.