A przecież, w końcu nie tak znowu dawno, zbiorowo "wieszaliśmy psy" na naszych piłkarzach. Dostawało się także selekcjonerowi, przede wszystkim, za dobór zawodników, kierowanie się sympatiami.
Październikowy przełom
Optykę zmieniła diametralnie wygrana nad mistrzami świata-Niemcami. Chociaż nie brakowało i wówczas malkontentów, czy wręcz krytyków. Faktem jest, że w tym meczu biało-czerwoni zwyciężyli bardziej charakterem, cechami wolicjonalnymi. Pod względem umiejętności, a zwłaszcza organizacji gry brakuje podopiecznym Adama Nawałki jeszcze trochę.
Bo w kadrze Nawałki drzemie potencjał. Po roku pracy trudno jeszcze może zmierzyć, jak jest on duży. Na pewno jednak poszczególni zawodnicy, jak i drużyna jako całość poczynili olbrzymie postępy. W grze reprezentacji nie jest już tak odczuwalny brak jej dotychczasowego lidera Jakuba Błaszczykowskiego. Bo kadra wykreowała błyskawicznie nowego - Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu, tak jak jego wielki poprzednik Włodzimierz Lubański, zasłużenie nosi opaskę kapitana. Można się nawet niepokoić, że w reprezentacji stracił instynkt snajpera. Za to bardzo ciężko pracuje dla drużyny. Z pewnością "Lewego" nie przygniotło jego własne ego, które jest tak charakterystyczne dla wielkich napastników.
Trudno nie oprzeć się spostrzeżeniu, że od drugiego półrocza biało-czerwoni grają przyjemnie dla oka. Większymi fragmentami potrafią stworzyć widowisko. Grę prowadzą w dobrym rytmie i płynnie; przede wszystkim drużyna dochodzi do sytuacji. Ale pracy przed nią jest jeszcze huk. Przede wszystkim w zakresie organizacji gry obronnej.
Nie zaprzestać selekcji
Adam Nawałka otrzymał po poprzedniku fundament drużyny. Ale ułożył ją już po swojemu. Pozytywnie trzeba ocenić efekty selekcji. Ten proces, chociaż już nie na taką skalę, powinien być jednak kontynuowany. Reprezentacja potrzebuje kolejnych indywidualności. Skoro ma trzech bramkarzy, dwóch klasowych napastników (Lewandowski i Milik), powinna mieć ich na pozostałych pozycjach. Problemem pozostaje nadal obsada lewej strony boiska. I to jest zadanie dla selekcjonera na nadchodzące cztery miesiące.
Czytaj e-wydanie »