
Za to zawodnicy początkowo reagowali z dystansem. - Na początku było niedowierzanie i niepewność, wielu od dawna nie miało kontaktu z kibicami. Powoli jednak się przekonują i cały czas kolejni deklarują swój udział - mówi Filipak.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

Wielu wciąż mieszka w regionie, ale niektórzy przyjadą nawet z innych krajów. Lista startowa wygląda imponująco. Ze strony toruńskiej zobaczymy m.in. Mirosława Kowalika, Jacka Krzyżaniaka, Eugeniusza Miastkowskiego, Mariusza Puszakowskiego, Stefana Tietza, bydgoską Polonię będą reprezentować choćby Zbigniew Bizoń, Piotr Gluecklica, Jacek Woźniak, Wiesław Buśkiewicz, Tomasz Kornacki, Andrzej Koselski, Wojciech Malak, bracia Patynkowie, Michał Robacki czy Krzysztof Ziarnik.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

Trwają jeszcze ustalenia z Piotrem Protasiewiczem, Jackiego Gollobem, Wojciechem Żabiałowiczem. Filipak chciałby także zobaczyć w Toruniu Waldemara Cieślewicza. On ma jednak największe opory, obawiając się, że kibice skojarzą go wyłącznie z feralną kraksą Pere Jonssona.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>

- Chciałbym, aby ten dzień był także okazją do wyjaśnienia i zakopania dawnych sporów i trudnych sytuacji. Myślę, że wiele lat minęło już od tego wydarzenia i fajnie byłoby Waldka Cieślewicza zobaczyć na toruńskich stadionie. To także jest kawałek historii derbowej - podkreśla Filipak.
CIĄG DALSZY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>