https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rio 2016. Piłkarze ręczni przegrali, ale są w ćwierćfinale! [ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przegrała w swoim ostatnim meczu fazy grupowej igrzysk w Rio de Janeiro ze Słowenią. Biało-czerwoni zagrają jednak w ćwierćfinale, bo Niemcy wygrali z Egiptem.

Minimum remis, a najlepiej zwycięstwo – taki był plan Polaków na spotkanie ze Słowenią. Trener Tałant Dujszebajew kolejny raz przemeblował skład – nie można powiedzieć, żeby reprezentacja szczypiornistów miała wyjściową siódemkę – a na boisku od początku meczu znalazł się choćby Michał Szyba, bohater meczu o brązowy medal ostatnich Mistrzostw Świata, który zastąpił Krzysztofa Lijewskiego. Niestety, kolejny raz Dujszebajew nie mógł wystawić Michała Jureckiego, który leczy kontuzjowaną kostkę i od kilku dni tylko ogląda kolegów w akcji.

Biało-czerwoni zaczęli bardzo dobrze, przez sześć minut nie stracili gola, a w siódmej prowadzili 4:1, gdy gola rzutem przez całe boisko do pustej bramki zdobył Piotr Wyszomirski. Polski bramkarz ten sam wyczyn powtórzył w końcówce pierwszej połowy, a do przerwy więcej goli od niego w polskim zespole miał tylko Szyba.

Tak, jak szybko biało-czerwoni zbudowali sobie przewagę, tak szybko ją stracili. Cztery kolejne bramki rzucili Słoweńcy i wyszli na prowadzenie. Zawodnicy Dujszebajewa nie mogli znaleźć sposobu na najniższego na boisku, jedynego gracza, który mierzył mniej, niż 180 cm wzrostu, Mihę Zarabaca. Słoweński rozgrywający do przerwy rzucił pięć goli, z czego zdecydowaną większość w środkowej części pierwszej połowy, czym pomógł zbudować dwubramkową przewagę swojej drużynie.

Do przerwy był remis, choć biało-czerwoni mieli szansę wyjść na prowadzenie w ostatnich sekundach pierwszej części, gdy po fantastycznej paradzie Wyszomirskiego piłka trafiła w ręce Mateusza Jachlewskiego, a w słoweńskiej bramce nie było bramkarza. Niestety, skrzydłowy Vive Tauronu Kielce nie popisał się taką dokładnością, jak wcześniej Wyszomirski i nie trafił w bramkę.

Kapitalne interwencje Gorazda Skofa i niemoc strzelecka Polaków sprawiły, że dziewięć minut po wznowieniu gry rywale biało-czerwonych wygrywali już czterema golami. Słoweński zespół grał dużo dokładniej w ataku i mniej nerwowo, a Polacy kompletnie nie radzili sobie z jego szczelną defensywą. A, gdy już się przez nią przedarli, to świetnie bronił Skof lub nie trafiali w bramkę.

Biało-czerwoni w ostatnich latach przyzwyczaili swoich kibiców do emocji w końcówkach, ale w poniedziałek tak nie było. Na osiem minut przed końcem Słoweńcy prowadzili pięcioma golami, a poza tym grali znacznie lepiej, więc na nerwówkę nie można było liczyć. A do tego w ostatnich dziesięciu minutach na boisku brakowało Mariusza Jurkiewicza, który został ukarany czerwoną kartką.

Ponieważ Niemcy wygrali z Egiptem 31:25, to Polacy awansowali z czwartego miejsca i w ćwierćfinale zagrają ze zwycięzcą grupy A.

Polska – Słowenia 20:25 (13:13)
Polska
: Wyszomirski 2, Szmal – Lijewski 2, Jachlewski 1, Krajewski 1, Bielecki 4, Wiśniewski 2, Bartosz Jurecki, Jurkiewicz 1, Syprzak 2, Daszek 2, Kus, Szyba 3. Trener: Tałant Dujszebajew.
Słowenia: Lesjak, Skof – Blagotinsek 2, Kavticnik 4, Janc 1, Dolenec 2, Cingesar 1, Poteko, Gaber, Zorman 3, Bezjak 2, Razgor 2, Zarabec 7, Bombac. Trener: Veselin Vujović.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
z niesmakiem

Z pewnością byłbym zadowolony z dotychczasowych występów naszej handballowej reprezentacji gdyby nie pewne ale. Atmosfera wokół tej ekipy od samego uzyskania kwalifikacji olimpijskiej była szokująco przesadzona.Wszystkie media,znawcy i laicy piłki ręcznej a tkże znane osoby , WSZYSCY KREOWALI POLAKÓW NA MISTRZÓW OLIMPIJSKICH. I to całkiem poważnymi wypowiedziami publicznymi. Pytam na jakiej podstawie ?? To,że drużyna z Polski wygrałła Ligę Mistrzów ?? Nic bardziej mylnego - owszem ta drużyna jest z Polski ale nie jest polska,bo gra jej opiera się na cudzoziemcach,czołowych graczach światowej czołówki.Tu, trener ma luksus stosowania wymyśnych zagrań i taktyki.Co innego ma ten trener gdy do dyspozycji ma samych Polaków.Tu wychodzi prawda o sile i jakości naszej drużyny narodowej.Nie taka znowu wielka siła i nie taka światowa jakość.

Psim swędem będą oni grali w ćwierćfinale, z Chorwacją.Napisałem psim swędem,bo ten sukces zawdzieczają nie tylko sobie a przede wszystkim innym drużynom tego turnieju.Jako kibic Polski,życzę im zwycięstw.Ale zwycięstw wypracowanych własnymi siłami i umiejętnościami.

Chyba najwyższa pora zrewidować ilość zagranicznych piłkarzy występujących w meczach naszej ligi.Według mnie, jednocześnie 2-3 a reszta to obowiązkowo Polacy.

B
BURMIStRZ
Ciekawe czy Mariano zrobi szoł Szmalowi w Bilczy.On ma parcie na mikrofon reklame i szkło.Dam sobie uciąć że jak będzie blamaż to Marian zrezygnuje z Reklamy. To jest koniec ręcznej i marianka
e
e

Niesamowite jak tak źle można grać, panie Prezesie chyba trzeba będzie pomyśleć o nowym trenerze, nie dość, że zespół gra bardzo słabo to jeszcze zachowanie trenera jest poniżej krytyki. I kto wie czy zawodnicy nie grają tak słabo celowo.

A VIVE chyba będzie miało bardzo ciężki ten sezon i o jakiekolwiek sukcesy będzie trudno, trener zamęczy zawodników.

t
trener

Pakować turystów i do domu odesłać.

R
Robert
Niech Polacy lepiej nie grają w ćwierćfinale..bo z taką grą to tylko wstyd..!! Licze, ze Niemcy zaraz przegrają dla naszego dobra..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska