Cały 2005 rok trwały obchody rocznicowe. Jakie sztandarowe imprezy zostały zorganizowane w tym czasie?
- Wszystkie wydarzenia w naszym mieście i gminie w 2005 roku odbywały się pod szyldem jubileuszu. Za charakterystyczne należy uznać chociażby występ nowopowstałego chóru imienia 730-lecia miasta. Po raz pierwszy zaprezentował się on podczas uroczystego otwarcia gimnazjum. W jego hali sportowej odbyły się dwa spontanicznie przygotowane turnieje dziecięce - w kwietniu walczyły dziewczęta w piłce ręcznej, w grudniu chłopcy w piłce nożnej. W lipcu na boisku LKS Promień odbyło się po raz pierwszy kilka spotkań międzynarodowego turnieju miast imienia Konrada Kamińskiego. W sierpniu, również po raz pierwszy, mieliśmy w gimnazjum galę boksu amatorskiego. Po wielu latach po drogach miasta i gminy przejechał wyścig kolarski młodzieży. Na początku września była sesja popularnonaukowa poświęcona historii miasta. Gościliśmy na niej dwóch byłych ministrów kowalewiaków - Janusza Zemke i Jacka Janiszewskiego. Jedynym wydarzeniem, które nie doszło do skutku, była wystawa gołębi pocztowych, ale myślimy już o organizacji jej w listopadzie 2006 roku.
Kto przygotowywał wszystkie imprezy i uroczystości?
- Już w lipcu 2004 roku zawiązał się komitet organizacyjny, który miał za cel przygotowanie i realizację wszystkich wydarzeń. Na jego czele stanął burmistrz, który zaangażował do pracy wszystkich pracowników urzędu i jednostek podległych, sołtysów oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej. Współpracowały z nami również instytucje spoza gminy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że wszystko udało się nam zorganizować własnymi siłami, bez wynajmowania firm profesjonalnych.
Czy imprezy, o których Pani wspominała, cieszyły się popularnością u mieszkańców?
- Tak, podobnie jak wszystko co dzieje się w Kowalewie. W tym roku prawdziwym hitem były gminne dożynki, w których uczestniczyło około trzech tysięcy osób. Zapewne zostali skuszeni występem gwiazdy - zespołu "Gang Marcela". Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyła się gala boksu czy sesja popularnonaukowa.
Można pokusić się o stwierdzenie, że rocznicowe obchody zintegrowały środowisko lokalne?
- Tak, to zresztą było naszym celem w momencie przygotowywania całościowego planu uroczystości. Chcieliśmy zaangażować nasze społeczeństwo nie tylko do zabawy, ale także pracy. I, ku naszemu zadowoleniu, tak się właśnie stało. Mieszkańcy poczuli się gospodarzami roku rocznicowego. Wielu z nich odnowiło z tego powodu swoje domy, ogródki itp. Oprócz gali boksu, wszystkie imprezy były dla nich otwarte.
Które z imprez rocznicowych wejdą na stałe do kalendarza wydarzeń Kowalewa?
- Chcielibyśmy kontynuować halowe turnieje piłki nożnej i ręcznej. To samo dotyczy wyścigu kolarskiego oraz turnieju imienia Konrada Kamińskiego. Dodam jeszcze, że w Szkole Podstawowej w Kowalewie powstała izba pamięci poświęcona historii miasta i gminy. Ponadto w pierwszym kwartale 2006 roku odbędzie się specjalna sesja rady miasta podsumowująca rok obchodów 730-lecia Kowalewa.
Rocznicowy rok
Rozmawiał Adam Chrzanowski

Karolina Kowalska
Rozmowa z Karoliną Kowalską, rzecznikiem obchodów 730-Lecia Kowalewa Pomorskiego