Bank bierze pod uwagę, czy starający się o kredyt pracuje na umowę o pracę, ma umowę zlecenie czy prowadzi działalność i sam siebie zatrudnia.
Umowa o pracę
Zatrudnieni na podstawie umowy o pracę są w najlepszej sytuacji, ubiegając się o kredyt hipoteczny. Muszą przygotować i przedstawić najmniej dokumentów. Najlepiej mają ci zatrudnieni na czas nieokreślony. Zazwyczaj banki wymagają zaświadczenia o zatrudnieniu z sześciu ostatnich miesięcy.
Trochę gorzej mają osoby zatrudnione na czas określony. Banki wymagają wtedy zazwyczaj dłuższego ogólnego staży pracy niż gdyby rozpatrywały umowę na czas nieokreślony. Banki ustalają również, na jaki czas musi zostać zawarta umowa o pracę przed złożeniem wniosku o kredyt i kiedy ta umowa wygasa. Czasami wnioskodawcy muszą też przedłożyć pisemne zaświadczenie od pracodawcy, że ten nie ma przeciwwskazań do przedłużenia umowy dalej po jej wygaśnięciu. Umowa na okres próbny zazwyczaj nie jest brana pod uwagę przez banki. Najwyżej wlicza się ją potem do ogólnego stażu pracy.
Umowa zlecenie albo o dzieło
Pracujący na umowę zlecenie lub o dzieło muszą mieć przynajmniej półroczny staż pracy, chociaż banki zazwyczaj wymagają rocznego. Kolejne utrudnienie dla starającego się o kredyt to taki, że banki analizują średnie dochody z dłuższego okresu niż w przypadku umowy o pracę, zazwyczaj z sześciu lub dwunastu miesięcy zamiast trzech. Niektóre osoby zatrudnione na umowę o dzieło czy zlecenie muszą także złożyć zaświadczenie o kosztach wykonywania tych umów.
Działalność gospodarcza
Osoby prowadzące firmy mają najtrudniej przy ubieganiu się o kredyt na dom lub mieszkanie. Muszą przygotować najwięcej dokumentów. Wymagany jest też co najmniej roczny albo i dwuletni staż prowadzonej działalności. Analiza finansowa dokonywana jest w oparciu o wyniki z minimum roku poprzedzającego wniosek o kredyt i ma pokazać, jakie miesięczne dochody uzyskuje się po odliczeniu wszystkich kosztów. Banki kategoryzują przedsiębiorców, są bowiem branże, którym łatwiej lub trudniej dostać kredyt. Zależy to od tego, czy sektorowi grozi spadek koniunktury, dotyczy to np. budownictwa. Jeśli firma działa w takiej branży, bank może odmówić kredytu.