Jeszcze tego samego dnia rodzice złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników białogardzkiego szpitala.
Domagają się nawet 500 tysięcy złotych odszkodowania za próbę podania noworodkowi leku, który ma zawierać szkodliwe substancje.
Chodzi o witaminę K, która miała zostać wycofana z produkcji.
W Sądzie Rodzinnym w Białogardzie wciąż jest prowadzone postępowanie o ograniczenie praw rodzicielskich, o jakie wniósł szpital. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 13 października.
Sąd odwołał kuratora dla noworodka. Rodzina wraca
Sprawa noworodka z Białogardu. Emocji nie brakuje
Zobacz także Sprawa zabrania noworodka ze szpitala w Białogardzie. Protest i postępowanie sądowe
Popularne na gk24:
- Przygotowały 71 wyprawek szkolnych. To wszystko za lajki
- Wolne dni w roku szkolnym. Będzie ich sporo
- Budowa Centrum Pielgrzymkowego-Turystycznego na Górze Chełmskiej
- Obchody II wojny światowej w Koszalinie
- Tanie śniadanie dla ucznia. Gdzie kupić?