https://pomorska.pl
reklama

Rolniku, pracuj bezpiecznie! Pracuj z głową!

Ewelina Fuminkowska
Nie brakuje wypadków przy kombajnach. Urazem oka rolnika z Goszczewa zakończyło się demontowanie przez niego łożyska maszyny. Z kolei rolnik z Ostrowąsa rozciął łokieć, naprawiając silnik kombajnu.
Nie brakuje wypadków przy kombajnach. Urazem oka rolnika z Goszczewa zakończyło się demontowanie przez niego łożyska maszyny. Z kolei rolnik z Ostrowąsa rozciął łokieć, naprawiając silnik kombajnu. Ewelina Fuminkowska
W pierwszym półroczu aleksandrowski oddział Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego odnotował o dwanaście wypadków w rolnictwie więce,j niż w tym samym czasie przed rokiem.

Rolnicy nie zawsze dbają o swoje bezpieczeństwo.

Marek Gmurski, z aleksandrowskiego oddziału KRUS od 15 lat ma do czynienia z wypadkami na wsi. Pamięta wiele tragicznych, którym towarzyszył brak rozwagi, pośpiech, ale i przypadek.

- Większość prac rolnicy wykonują w pośpiechu - mówi Marek Gmurski. - W ubiegłym roku rolnik z powiatu młócił zboże. Niestety pogoda była w kratkę. Słońce przelatane z opadami. Podczas młócenia popsuł się kombajn a zaczynało się chmurzyć - wspomina pracownik KRUS. - Przy wybijaniu nitów z nożyka przy kosie rolnik uderzył się młotkiem w rękę,a ta uderzyła o nożyk. W efekcie rozciął dłoń i nieomal pozbył by się palców.
Niestety, nie zawsze prace wykonywane są w odpowiednim stroju i obuwiu. W lipcu tego roku gospodyni z gminy Aleksandrów Kujawski zapędzała drób do kurnika. Padał deszcz, a kobieta na nogach miała klapki. Przewróciła się,co poskutkowało poważnym urazem barku, leczonym do tej pory.

Do groźniejszych wypadków dochodzi przy maszynach. Często rolnicy naprawiają je bądź udrażniają,
gdy są włączone i pracują bez pełnych osłon. Bywa, że wykonują te prace pod wpływem alkoholu. To zdaniem pracowników KRUS rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa.
- Rolnik naprawiał prasę do słomy - wspomina pan Marek. - Przygotowywał ją do sezonu. Włączył, by sprawdzić, jak działa. Wtedy chwyciła go za sweter i odcięło mu rękę do łokcia.
Podobny wypadek miał miejsce w gminie Zakrzewo. Rolnikowi zapchała się sieczkarnia do kukurydzy doczepiana do ciągnika. Gdy maszyna się zapchała, wyłączył sieczkarnię a ciągnika nie. Prz udrażnianiu maszyny stracił rękę. Był nietrzeźwy.
- Niestety często maszyny są bez osłon - dodaje Marek Gmurski. - Mieliśmy wypadek, gdy przy wykopkach kombajn bez osłon pochwycił kobietę za spodnie i poszarpał nogę. Konieczny był przeszczep skóry.

Konieczna jest też dobra praca zespołowa. Zabrakło jej, gdy rolnicy zwozili słomę. Bywa, że jeden z rolników jest na przyczepie, ktoś inny podaje słomę, a kierowca powozi.
- Bez sygnału czy znaku osoba na przyczepie nie jest przygotowana do ruszenia ciągnika i bywa, że spada - mówi Marek Gmurski. - Mieliśmy też zgłoszenia przebicia dłoni przez widły czy urazów kręgosłupa po upadku na dyszel.

Nie brakuje wypadków z udziałem ziwerząt, które mogą być agresywne. W lipcu tego roku przekonał się o tym rolnik z Sędzina, zapędzający krowy do obory. Jedna z krów ugodziła go rogiem w żebra.

W lipcu i sierpniu do oddziału KRUS zgłoszono 16 wypadków. W ubiegłym roku było ich 88. Ile było wypadków z udziałem dzieci, które często podczas wakacji pomagają rodzicom? - nie wiadomo.

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska