Stowarzyszenie Rowerowe Koronowo zaprosiło mieszkańców na powitanie wiosny, połączone oczywiście z tradycyjnym topieniem Marzanny. Spotkali się przy hali sportowo-widowiskowej w Koronowie. Na wspólne spędzenie wieczoru na dwóch kółkach dało się namówić kilkudziesięciu rowerzystów. Z ul. Wąskotorowej, gdzie mieści się hala sportowa - z Marzanną - ruszyli w 15-kilometrową trasę. Do Samociążka, gdzie oficjalnie pożegnali zimę i powitali wiosnę. Gdzie? Na plaży. (Czy w tym roku latem będzie tu jak kiedyś ratownik?). Tam rowerzyści topili Marzannę. Płonącą wrzucono do Zalewu Koronowskiego. I zgodnie z zasadami ekologii - wyłowiono wykonaną ze słomy kukłę z wody... Bo czego jak czego, ale śmieci w zalewie i wokół już i tak sporo. Emerytury dla matek. Sprawdź, o co w tym chodzi!
Igor Nigmański