https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozbił się wojskowy samolot "Bryza", zginęła czteroosobowa załoga

(wit) ostatnia aktualizacja: 20.40
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński
Wojskowy samolot transportowy "Bryza" rozbił się na lotnisku w Babich Dołach. Samolot rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku wojskowym Marynarki Wojennej w Gdyni.
Rozbił się wojskowy samolot
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński

(fot. infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)

Cała czteroosobowa załoga zginęła - poinformowała oficjalnie Marynarka Wojenna. Wcześniej podawano, że być może zginęły trzy osoby.

Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich ujawnił, że samolot Bryza, który rozbił się ok. godziny 17 na terenie lotniska Gdynia Babie Doły, ćwiczył manewr lądowania na jednym silniku i wówczas doszło do katastrofy.

Powołana została już specjalna komisja, która zajmie się zbadaniem przyczyn wypadku na lotnisku w Babich Dołach.

Samolot patrolowo-rozpoznawczy An-28B1R (M-28 Bryza) przeznaczony jest do patrolowania akwenów morskich i poszukiwania rozbitków. Samolot jest wyposażony w radar obserwacji obiektów nawodnych i system transmisji danych

Do tej pory rozbiły dwa samoloty tego typu. Jeden w Wenezueli, gdzie przyczyną wypadku był błąd pilotów i jeden w Wietnamie. - W Polsce nie mieliśmy z tym samolotem żadnych problemów, które mogły by wpływać na bezpieczeństwo lotów - mówi portalowi mmtrojmiasto.pl jeden z wojskowych.

Standardowo na pokładzie tego typu samolotów znajdują się trzy osoby z załogi, jednak samolot jest w stanie pomieścić nawet kilkanaście osób. Samolot, który się rozbił miał numery 1007, nazywano go "Paryżanka" i należał do 28. Eskadry Lotniczej. rozpoczął służbę w marcu 1997 roku. Łączny nalot tej maszyny wynosił 1500 godzin. Samolot pochodził z dziesiątej serii produkcyjnej i był wyprodukowany mniej więcej w latach 1990-1995.

W Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej do wypadku latało 13 typu M-28 Bryza, z czego 10 w 44 Bazie Lotniczej Marynarki Wojennej w Siemirowicach.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gostek
Żal tych pilotów, cześć ich pamięci. Tylko, że...roczne naloty Bryzy to ok 15 godzin-na więcej nie ma paliwa. Trenażer zepsuty od długiego czasu. Lądowiska zarosnięte, urządzenia pomocnicze nieczynne. No i sprawa "lotu na jednym silniku". Owszem, trenuje się takie loty, lądowania ale ...w obecności służb zabezpieczajacych. Jest straż pożarna , słuzby medyczne...A tu nic takiego na dostepnych filmach i zdjęciach nie widać. Jest bojowy wóz cywilnej straży pożarnej (może OSP a może zawodowej). Więc może ten "lot ćwiczebny" to do końca nie był ćwiczebny a raczej awaryjny?W obecnej sytuacji, kiedy to wojskowe samoloty spotykają częste awarie a nawet katastrofy aż kusi aby ukryć prawdę o stanie naszego lotnictwa. Ale jak jest- fachowcy wiedzą. Tylko ludzi żal...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska