Rozbiórka domu kultury dopiero na wiosnę

Jesienią dom kultury miał powoli zwijać manatki, bo na Wzgórzu Ewangelickim planowano rozpocząć prace rozbiórkowe. Tymczasem w ratuszu zdecydowano się na inny scenariusz - ma być jeden przetarg, zarówno na rozbiórkę, jak i na budowę Centrum Kultury i Promocji, a ta ma nastąpić dopiero na wiosnę. W tej sytuacji pakowania nie będzie.

Przeczytaj także:Likwidacja powiatowego domu kultury w Brusach. Co w zamian?

- I bardzo dobrze - mówi Halina Gawrońska. dyrektorka domu kultury. - Byłoby bez sensu, gdybyśmy teraz mieli się wyprowadzić i gdzieś tułać, skoro roboty zaczną się później. Chojniczanie na pewno się ucieszą, że będą mogli bez utrudnień pójść na koncert, na wystawę czy na film.

Prezentacja projektu nowej placówki kulturalnej ma nastąpić w połowie listopada, do tego czasu musi być gotowe prowizorium budżetowe i powinno być jasne, skąd miasto weźmie pieniądze na budowę.
Samorządowcy zakładają, że uda im się pozyskać pieniądze z Unii, z ministerstwa kultury oraz z własnego budżetu, m.in. ze sprzedaży lokali użytkowych. Problemem jest to, że nie do końca wiadomo, jaki będzie koszt przedsięwzięcia. Mówiło się o kilkunastu milionach złotych, ale po modyfikacji koncepcji wymieniana była kwota 20 mln zł.

- Tyle nie będziemy mieli - rozkłada ręce burmistrz Arseniusz Finster. - Jeśli architekt podtrzyma, że tyle ma to kosztować, to będziemy wnosili o to, żeby zastosować zamienne materiały, nieco gorszego gatunku. Bez granitów i marmurów.

Nie do końca też wiadomo, czy Centrum będzie wyposażone w nowoczesne kino, bo w kontekście konkurencyjnych sal kinowych w galerii Victoria i w centrum handlowym Rank Progress SA w Pawłówku być może nie ma to sensu. Ale kropki nad "i" jeszcze nie postawiono.
Miasto złożyło już w starostwie wniosek o wydanie pozwolenia na budowę.