Młody grudziądzanin z koleżanką we wtorkowe (6 lutego) późne popołudnie (ok. godz. 17.30-40) szli ulicą Rybacką w Grudziądzu. Nagle - jak wynika z ich relacji - nastolatek miał zostać uderzony w plecy. Nie mógł spodziewać się, że zostanie zaatakowany. Upadł. Napastnik uderzył go z pięści w twarz. 17-latek stracił okulary. Wywiązała się szarpanina. - Syn się bronił, a tamten nadal go okładał - relacjonuje matka. - Koleżanka próbowała pomóc mojemu synowi. Najgorsze w tym jest to, że z ich relacji wynikało że wraz z tym "typem" był jeszcze jeden mężczyzna i kobieta, którzy stali i się przyglądali. Reakcji żadnej wobec swojego kolegi - napastnika!
Powodem napaści na 17-latka miały być naszywki na kurtce... długie włosy... i naszyjnik ze słowiańskim symbolem, który napastnik miał uznać za nazistowski... Gdy wystraczająco wyżył się na młodym chłopaku chciał od niego i jego koleżanki pieniądze. Młodzież w sumie miała... 15 zł i tyle mu oddali.
Po całym zajściu nastolatek natychmiast przyszedł do domu pobity i wystraszony. Rodzice zawiadomili policję i po podjętej interwencji udali się z nim do szpitala. Okazało się, że ma urazy twarzy, oka. Jest poobijany.
- Będziemy dążyli do ustalenia sprawcy tego zdarzenia. Czynności w tej sprawie zostały podjęte jeszcze w dniu zgłoszenia. Patrol udał się we wskazane miejsce celem ustalenia sprawcy, ale nie udało się. Będziemy zabezpieczali monitoring z okolicznych sklepów, kamienic - wylicza asp. Łukasz Kowalczyk z policji w Grudziądzu. - Na razie to bardzo wstępny etap postępowania, które na chwilę obecną jest rozpatrywane w kierunku rozboju.
Czy grudziądzka policja ujmie przestępcę? Czas pokaże. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.
