Gdyby zapytać Polaków, jakiego miesiąca nie lubią najbardziej, niewykluczone że większość odpowiedziałaby: stycznia. Początek roku niemal zawsze wygląda tak samo - dowiadujemy się o kolejnych podwyżkach opłat i podatków.
W miniony czwartek Rada Miejska przyjęła nowe stawki zaproponowane przez prezesa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świeciu. Od pierwszego lutego mieszkańcy gminy za metr sześcienny wody zapłacą 2,06 zł (wzrost o 8,4 proc.). Natomiast odprowadzenie jednego metra sześciennego ścieków "skacze" do 2,62 zł (wzrost o 8,2 proc.).
Czym podyktowany jest ten wzrost? ZWiK spodziewa się wyższych kosztów eksploatacji wynikających z oddania do użytku kilku kilometrów nowej sieci we wsiach: Sulnowo, Sulnówko, Kozłowo, Dworzysko, Gruczno. Wprawdzie sieć jest nowa, ale i tak trzeba przewidzieć wydatki na jej konserwację.
Nie może też cieszyć 10 proc. podwyżki za oczyszczanie ścieków, zapowiedziana przez spółkę Mondi, do której należy oczyszczalnia przyjmująca płynne nieczystości z gminy Świecie. Teraz za każdy metr sześcienny gmina zapłaci 1 zł. Można się spodziewać, że cena będzie nadal rosła. Mimo to, burmistrz Świecia odżegnuje się od pomysłu budowy gminnej oczyszczalni. - Według dzisiejszych szacunków potrzeba na to 30 mln zł - wyliczał podczas ostatniej sesji Tadeusz Pogoda. - Poza tym, z pewnością nie bylibyśmy w stanie zagwarantować niższych stawek, od tych wyznaczonych przez Mondi.
Ostatnia rzeczą, którą musi brać pod uwagę Andrzej Kozłowki, prezes z świeckich wodociągów jest presja płacowa ze strony pracowników ZWiK.
Wprawdzie nie wszyscy radni byli przekonani do tego, aby fundować tak duży skok opłat za wodę, większość jednak poparła projekt. Co w ocenie burmistrza było koniecznością. Nie przyjęcie go oznaczało jedno - deficyt w kasie gminnej spółki, który musiałby być pokryty z miejskiej kasy.
