Rozpoczął się nabór do najlepszego w Polsce zespołu Gimnazjum i Liceum Akademickiego

Alicja Gdańska z Włocławka - mama Maksyma - tegorocznego maturzysty liceum akademickiego wspomina, że o szkole w Toruniu, gdzie uczą się dzieci zdolne, usłyszała wiele lat temu z radiowej "Trójki". Po audycji kilkuletni wówczas Maksym zapytał: A kiedy ja pójdę do tej szkoły?

W maju Maksyma czeka egzamin dojrzałości. Zarówno on, jak i jego rodzice uważają, że toruński zespół szkół akademickich to był doskonały wybór, nie tylko ze względu na ofertę edukacyjną. - W tej szkole syn może wyrażać swoją radość, np. z sukcesów ukochanej FC Barcelony, chodząc owinięty w wielką flagę klubu piłkarskiego. Z pewnością nie zostanie wyśmiany ani skarcony. W tej szkole powszechnie akceptuje się też inny punkt widzenia. Uczy się tolerancji - twierdzi Alicja Gdańska.

Czytaj także: Młodzież z Liceum Akademickiego w Toruniu: Uczymy się w najlepszym ogólniaku w Polsce!

Placówka właśnie rozpoczyna kolejną rekrutację - od 1 kwietnia do liceum, a od 28 kwietnia do gimnazjum. 5 kwietnia w godz. 10-13 dla zainteresowanych organizuje dni otwarte. - Jesteśmy szkołą dla zdolnych, ambitnych i kreatywnych uczniów, nastawionych na rozwój. To nie tylko laureaci konkursów, bo nie w każdych warunkach można taki tytuł uzyskać - zachęca do przyjścia dyrektor Arkadiusz Stańczyk.
W tym roku przy naborze do gimnazjum nie będzie wewnętrznych egzaminów.

Z kolei w liceum, poza sprawdzonymi już oddziałami matematyczno-fizyczno-informatycznym i biologiczno-chemicznym zostanie otwarty nowy profil prawno-ekonomiczny. - Od lat obserwujemy również takie zainteresowania naszych uczniów - mówi dyrektor. Szczegółowy program drzwi otwartych, a także warunki rekrutacji znajdziecie na stronie www.gimakad.torun.pl.

Przypomnijmy, że Zespół Szkół UMK Gimnazjum i Liceum to najlepsza szkoła w Polsce (ogólniak trzeci raz zwyciężył w rankingu "Rzeczpospolitej"). Jednak w ubiegłym roku los placówki był zagrożony, ponieważ jej organ prowadzący - uniwersytet, sam borykający się z kłopotami finansowymi, nie chciał już dokładać do GiLA. Z pomocą przyszedł marszałek województwa. - Chcemy wykorzystać potencjał szkoły w niektórych naszych projektach edukacyjnych, zwłaszcza związanych z naukami ścisłymi - wyjaśnia rzecznik marszałka Beata Krzemińska. Marszałek i UMK szukają też wspólnie możliwości pomocy szkole z pieniędzy unijnych w nowej perspektywie finansowej 2014-2020 r.

Rektor uniwersytetu, prof. Andrzej Tretyn prowadzi także rozmowy z potencjalnym partnerem strategicznym GiLA, który miałby pomagać w utrzymywaniu zespołu na wysokim poziomie. To duża spółka z udziałem skarbu państwa. - Jej nazwy jeszcze nie zdradzamy ze względu na dobro negocjacji - tłumaczy rzecznik UMK dr hab. Marcin Czyżniewski.

Poza tym UMK stara się o zmianę przepisów oświatowych, które na stałe uregulują finansowanie szkół dla szczególnie zdolnych. - Pani minister edukacji w rozmowie telefonicznej z rektorem zapewniła go, że resort nad tym pracuje - mówi Marcin Czyżniewski.