To była okrutna zbrodnia! W jednym z domów przy ul. Żurskiej we Włocławku cztery lata temu znalezione zostały leżące w kałużach krwi zwłoki 84-letniego Tadeusza D. i jego córki Grażyny O. Zarówno 59-letnia kobieta, jak i jej ojciec, mieli na ciele mnóstwo ran ciętych i kłutych. Jak się okazało, od noża.
Początkowo podejrzaną o dokonanie tej zbrodni była mieszkająca w sąsiedztwie znajoma Tadeusza D. i Grażyny J. Włocławianka została aresztowana. Po wykonaniu ekspertyzy kryminologicznej wyszły jednak na jaw nowe okoliczności, które spowodowały, że najpierw areszt wobec niej został uchylony, a później umorzona sprawa.
Aresztowany został natomiast kuzyn zamordowanych - Łukasz P., mieszkaniec powiatu włocławskiego. I jego prokuratura oskarżyła o dokonanie zabójstwa. Na początku śledztwa przyznał się do morderstw, choć twierdził, że ich nie planował, później odwołał te zeznania.
W sądzie też nie przyznał się do morderstwa. Sprawa toczy się od czerwca ub. roku. Kolejna rozprawa - 11 kwietnia. Sąd zapowiedział wideokonferencję z biegłymi oraz dalsze przesłuchania świadków.
Zobacz koniecznie: Ceny mandatów i punkty karne za wykroczenia [MANDATOWNIK 2017]
„Info z Polski” - najważniejsze informacje ostatnich dni