Wczoraj w Partęczynach zameldował się Ryszard Przybytek, komandor regat. Właściwie nie miał żadnych uwag do organizatorów - ośrodek został należycie przygotowany przez pracowników nowomiejskiego OSiR-u, nawet pogoda zapowiada się znakomita, zarówno dla dekarzy jak i uczestników festynu. Jedyna uwaga wiąże się faktem, że dopiero tak późno rozpoznał Wielkie Partęczyny. Można było organizować tu regaty już wiele lat temu.
- Wszyscy, którzy przyjadą się ścigać w Partęczynach będą mile zaskoczeni czystą wodą jeziora, co już powoli należy do rzadkości - mówi Ryszard Przybytek. -_ Drugi temat to obsada. Jedni już trenują, dzwoniło Mrągowo, że akurat wyjeżdżają, pytali o trasę, przyjedzie Warszawa, co bardzo znamienne zawodnicy YKP, będzie Bydgoszcz, Grudziądz, Sopot, o Iławie i Brodnicy nie wspominając. Cóż więcej dodać? Będzie OK! Już dziś należą się wielkie słowa uznania Mirosławowi Urbanowskiemu i jego pracownikom w Partęczynach. Jest znakomicie.
_Zapraszamy zatem miłośników sportu windsurfingowego na regaty i festyn. Na dwa dni wspaniałej zabawy!
Rozwijamy żagle
Bogumił Drogorób

Pracownicy OSiR w Partęczynach pomogą w każdej chwili - zawodnikom i uczestnikom festynu.
W sobotę start do pierwszego wyścigu I Ogólnopolskich Regat Windsurfingowych - Partęczyny 2004. Będzie to debiut desek na Jeziorze Wielkie Partęczyny.