2011 rok nie był łaskawy dla osób posiadających kredyty hipoteczne. Wzrosły raty zarówno w złotych, jak i w walutach obcych. Przyczyną tego pierwszego były podwyżki stóp procentowych w naszym kraju.
Przeczytaj: Kredyty walutowe. Banki wycofują się też z euro
Praktycznie przez cały mijający rok polska waluta traciła na wartości wobec euro, dolara i franka szwajcarskiego. Przyczynami były narastające obawy o stabilność Strefy Euro i wzrost awersji do ryzyka globalnych inwestorów.
Przeczytaj też: Kredyty walutowe. Euro nie daje nam spać!
Słabnący polski pieniądz spowodował, że saldo zadłużenia osób posiadających kredyty w walutach obcych mocno wzrosło. Zobacz poniższą tabelę (źródło Comperia.pl).
Aktualne saldo zadłużenia w przypadku modelowego kredytu denominowanego w walutach obcych jest wyższe niż kwota faktycznie zaciągniętego zobowiązania.
Czytaj również: Obce waluty wciąż wariują. Euforia albo... spadek
Dobra w tym roku była za to poprawa oferty kredytowej w polskich bankach - obniżka marż oraz bardzo często odstępowanie od pobierania prowizji za udzielenie danego zobowiązania powodowały, że osoba poszukująca kredytu hipotecznego mogła liczyć na naprawdę atrakcyjne warunki - wymienia Comperia.
Czytaj: Przewalutowanie kredytu. Kiedy to się opłaca? (CZ. 4. NASZEGO PORADNIKA]
Co przyniesie 2012 rok kredytobiorcom? Trudno przewidzieć. Jedno jest pewne, jeśli na rynki finansowe powróci spokój, a kryzys finansowy, o którym teraz się mówi, nie nastąpi, to na pewno oferta kredytów mieszkaniowych w przyszłym roku powinna być jeszcze atrakcyjniejsza niż obecnie.
Konta i karty w 2011 roku
Przez cały rok bardzo dynamicznie wzrastała liczba wydawanych zbliżeniowych kart płatniczych (karty, którymi realizuje się płatności do 50 złotych bez podania kodu PIN, a jedynie poprzez zbliżenie do czytnika). Stały się przez te ostatnie kilkanaście miesięcy standardem i ma je w ofercie każdy bank.
Biznes

Czytaj też: Dzwonię do Pani, Pana z superofertą! Czyli, jak banki dręczą klientów
Pojawiały się też inne gadżety wyposażone w technologię zbliżeniową - breloki oraz naklejki. Takie produkty mają m.in. mBank, ING Bank Śląski, Citi Handlowy czy Bank Zachodni WBK.
Banki walczyły w 2011 roku przede wszystkim na lokaty. Inny podstawowy produkt oszczędnościowy, tj. konta oszczędnościowe, traktowane były raczej po macoszemu. Jednak na początku grudnia Deutsche Bank, na db Koncie Oszczędnościowym 24h z dzienną kapitalizacją odsetek zaoferował oprocentowanie netto aż 8,1 procent, co odpowiada oprocentowaniu 10 procent produktu, od zysków z którego pobierany jest podatek Belki. Jednak to oferta tylko dla nowych klientów.
Przeczytaj: Ma aż 34 konta i wymienia, które banki kłamią, że są tanie lub darmowe! Tutaj można to sprawdzić!
Na rynku lokat bankowych w 2011 roku popularność zyskiwały te pozwalające na unikanie podatku od zysku. Mowa o tak zwanych lokatach antybelkowych. To one dominowały w większości zestawień i rankingów depozytów bankowych. Niestety rok 2011 przyniósł także informacje, że rząd postanowił rozprawić się z takimi lokatami.
Przeczytaj też: Lokata antybelkowa jeszcze się nam opłaca!
Kończący się rok nie był udany dla osób inwestujących w fundusze inwestycyjne o agresywnym podejściu do ryzyka (akcyjne, surowcowe). Znacznie lepiej radziły sobie jednostki funduszy bezpiecznych – gotówkowe, rynku pieniężnego i obligacji.