Podobnie z pewnością będzie w czwartek. I znów na Starym.
Muzycy z 3moonboys spisali swoją historię. To ciekawa opowieść, więc zamieścimy jej fragmenty.
"Początek. Zaczyna się od końca. Kończy się działalność bydgoskiej formacji Charlie Sleeps na rzecz nowej idei. W roku 2003 Piotr Michalski, Wojtek Kotwicki i Marcin Karnowski powołują do życia projekt o nazwie 3moonboys, będący naturalnym przedłużeniem działalności poprzedniej grupy, kolejnym etapem rozwoju. (...) Próby trio przynoszą nową jakość. W bydgoskim studio Mózg zostaje zarejestrowany świeży materiał. W 2004 roku w niezależnej wytwórni Europeans Records wychodzi pierwsza płyta zatytułowana 3moonboys. (...) Działanie. Aby wypromować krążek, zespół rusza w trasę koncertową. W międzyczasie do składu dołącza Radosław Maciejewski, dopełniając projekt. W kraju grają w Poznaniu, Warszawie, Wołowie, Krotoszynie, Szubinie, Krakowie i Bydgoszczy; za granicą - w Berlinie, Weimarze i Dreźnie. Koncerty w Niemczech owocują kontaktami z tamtejszym środowiskiem. (...) Do Bydgoszczy w ramach cyklu imprez "3moonboys prezentuje" zjeżdżają kapele z zachodniej granicy: Beach, Kamas, Orwo 6, Tourches, Delbo. (...) Obietnica.
Radość wspólnego tworzenia, która zdaje się wciąż wzrastać, przynosi kolejne pomysły. Zespół stawia sobie nowe wyzwania, rozwija się. Na bydgoskim corocznym święcie muzycznym Muszlafest, 3moonboys do dźwięków dołączają obraz, prezentując zsynchronizowane z utworami wizualizacje. (...) We wrześniu 2005 roku pakują się i wyjeżdżają na wieś Wielka Tymawa. Przez tydzień odcięci od cywilizacji, w stodole rejestrują materiał na nową płytę "Only music can save us"."
To nie koniec historii. Ciąg dalszy w czwartek o 19.
