Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Jak się nam żyje?

Ewelina Kwiatkowska
Co podoba się mieszkańcom i gościom, a co chcieliby zmienić?

Emilia Gardecka

Rypin. Jak się nam żyje?
autorka

(fot. autorka)

- Śmieci się nie walają po ulicach, także nie jest źle. Rypin nawet w miarę się prezentuje. Tylko teren tutejszego dworca PKS nie wygląda zbyt ciekawie. Najgorsze są koszmarne dziury na placu. Zresztą, to smutne miejsce.

Moim zdaniem trudno w Rypinie zrobić większe zakupy. Wszędzie wiszą identyczne szyldy. Albo market należy do sieci KDSH albo jest Biedronką. Przez to nie ma prawie żadnego wyboru. Chyba że w malutkich warzywniakach.
Szkoda, że organizuje się tak niewiele zajęć dla młodzieży. Sama bardzo chętnie wybrałabym się na kurs gry na gitarze.

Co jest największym plusem Rypina? Powstający właśnie basen przy Dworcowej. Nawet w Toruniu nie ma obiektu na takim poziomie, więc inne miasta mogą nam pozazdrościć!

W skali od 1 do 6 dałabym Rypinowi 5. Według mnie to raczej miłe miasto.

Tadeusz Skowroński

Rypin. Jak się nam żyje?
autorka

(fot. autorka)

- Nie należę do osób, które całymi dniami marzą o przeprowadzce do Brodnicy. Rypin jest dla mnie dość ważny. Chociaż dostrzegam w nim wiele wad. Największa z nich? Potworne bezrobocie. Duża fabryka miała powstać, i co? Niestety plany znowu spełzły na niczym. Z tego co słyszałem, drugi obiecany zakład też nie ruszy. A bieda u nas w mieście aż piszczy. Mnóstwo ludzi ledwo wiąże koniec z końcem! Takie przyszły czasy, że człowiek musi się prosić o pracę. Dobre chęci już niestety nie wystarczą.

Ale na chodniki to akurat nie mogę narzekać. Są eleganckie. Widzę, że ulice też zaczęli łatać. Jak w całej Polsce. Od razu jest wygodniej.

Za żadne skarby nie chciałbym wyprowadzić się z Rypina. Nie należę do osób, które marzą o mieszkaniu w Brodnicy czy innym mieście. Nawet tam nikogo nie znam. Tutaj jestem u siebie, więc niech tak już zostanie.

Martyna Magdziak

Rypin. Jak się nam żyje?
autorka

(fot. autorka)

- Czy lubię Rypin? Nie jest taki zły. Ale parę rzeczy by się tutaj przydało. Na pewno McDonald's albo coś w tym stylu. W Rypinie nie ma za dużo miejsc, gdzie można w miarę tanio, ale i smacznie zjeść.

Chciałabym, aby młodzi ludzie nareszcie mieli szansę bawić się w więcej niż tylko jednym klubie. Mogliby "Piwnicę" z powrotem otworzyć. Bardzo brakuje nam miejsca w tym stylu.

Rypin jest miłym miastem, a na dodatek - pięknieje. Wystarczy spojrzeć na park Piłsudskiego. Dobrze, że jest gdzie spokojnie posiedzieć w centrum.

Moje ulubione miejsce w Rypinie? Mogę odpowiedzieć bez zastanowienia, że "Orlik". Chociaż, kiedy powstanie basen - pewnie będę tam cześciej zaglądać. Strasznie się cieszę z pływalni. Podejrzewam, że nie tylko ja. Fajnie, gdyby pracowali tam przystojni ratownicy.

Ryszard Laskowski

Rypin. Jak się nam żyje?
autorka

(fot. autorka)

- Po przyjeździe do Rypina widzę pewne zmiany na lepsze. Miasto robi się bardziej kolorowe, wesołe. Oferuje się również więcej usług. A wiadomo: konkurencja robi swoje.
Są jednak rzeczy, które mi nie odpowiadają. Na przykład negatywne nastawienie ludzi. Prawie wszyscy są wiecznie niezadowoleni, znerwicowani, nieuprzejmi. Ale pewnie dlatego, że każdy ma swoje problemy. Brakuje inwestycji, a co za tym idzie - miejsc pracy. Kiedy poważnie zachorowałem wiedziałem, że będę musiał wydać pieniądze albo na leczenie albo na jedzenie. Tak nie powinno być!

Zauważyłem, że na osiedlach często szaleją motocykliści. A przecież tam kręci się masa dzieci! Czy czuję się bezpiecznie? Tak, bo nie ruszam się z domu bez gazu.

W rypińskich kranach leci paskudna woda - sam kamień. Mimo minusów chcemy z żoną tutaj wrócić. Starych drzew się nie przesadza.

Aneta Betlejewska

Rypin. Jak się nam żyje?
autorka

(fot. autorka)

- Uwielbiam Rypin. Dlaczego? Według mnie to spokojne i w miarę sympatyczne miasteczko.
Największą atrakcją jest park Piłsudskiego. Fantastycznie się prezentuje. No i oczywiście teren stadionu, na który czasem zaglądamy w ramach lekcji wychowania fizycznego.

Żałuję jednego: w Rypinie nie ma ani jednego sklepu sportowego. Brakuje nam również porządnego sklepu muzycznego. Wiele osób musi specjalnie jeździć do większych miast. Ucieszyłabym się też, gdyby pojawiła się galeria handlowa, ale taka z prawdziwego zdarzenia. W Rypinie przydałoby się więcej sklepów odzieżowych, a galeria w końcu rozwiązałaby ten problem.

Miasto robi się coraz ładniejsze. Bardzo dużo robią krzewy i kwiaty. Mam tylko nadzieję, że i w to lato pojawi się sporo kolorowych roślin. Pracy przy tym niedużo, a efekt jest ciekawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska