Świąteczną biesiadę zorganizowano w hali widowiskowo-sportowej w Mroczy. Tu kramy z wiejskim jadłem rozstawiły gospodynie z Mroczy i okolic. Swoje kulinarne talenty pokazało Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi Drzewianowo, a także gospodynie z Krukówka, Drążna, Białowieży, Witosławia i Samsieczynka.
Promocja tradycji i sołectw
- Nasze stowarzyszenia działa 17 lat. Gdzie tylko można staramy się pokazywać nasze kulinarne talenty i promować sołectwo. W tym roku przywieźliśmy do Mroczy swojskie wędliny i kiełbasę polską. Mamy też babeczki gotowane i pieczone. Są mazurki i serniczki. Przygotowaliśmy także pyszny żurek oraz mięska: dewolaje, zrazy, karkówkę. Na naszym stoisku skosztować można również pasztetu oraz różnego rodzaju przekąsek, choćby sałatek – opowiadała Agnieszka Delestowicz, szefowa Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi Drzewianowo.
Pięknie prezentowało się też stoisko sołectwa Białowieża. - Nie gotowałyśmy potraw razem. Każdy przygotował jakąś w domu, a ja potem to wszystko odebrałam. Mamy ciasta: sernik i babki, swojskie szynki, sałatki, chlebek – wyliczała przygotowane specjały Barbara Modrzejewska, sołtys Białowieży.
To Cię może również zainteresować
Tuż obok przy swoim stoisku uwijały się gospodynie z Drążna. Ich stół także pięknie zastawiony.
- Nasze koło ma długie tradycje. Działamy już 18 lat, i nas też jest 18. Co przygotowałyśmy? Jest babka, mazurek, wędzone i parzone kiełbasy i szynki. Są pyszne, same robiłyśmy. - Przygotowałyśmy też karkówkę, pasztet, jajka faszerowane, sałatki. Warto spróbować - przekonywały gości panie z KGW Drążno.
Nie brakowało też w hali stoisk z ozdobami wielkanocnymi, makramą i ceramiką. Swoje prace z zapałek pokazał Stanisław Gill z Mroczy.
Korowodem przez miasto
Zanim jednak rozpoczęła się degustacja świątecznych smakołyków w kościele parafialnym w Mroczy odprawiona została uroczysta msza, którą celebrował miejscowy proboszcz ks. Wojciech Cierniak. Kościół cały był w kolorach, bo zaproszony na „Śniadanie wielkanocne” do Mroczy Zespół Tańca Ludowego AWF z Poznania przyniósł ogromne palmy wykonane przez mieszkańców.
Ze świątyni barwny korowód przeszedł potem ulicami miasta do hali sportowej. Jeszcze go widać nie było, a już słychać, bo na czele jak zawsze kapela ludowa.
Co roku inny zespół folklorystyczny uświetnia uroczystość w Mroczy. W ub. r. była to nakielska „Krajna”. Tym razem organizatorzy zaprosili zespół spoza regionu. Zaprezentowali się znakomicie. W hali widowiskowo-sportowej wystąpili w trzech odsłonach pokazując ku uciesze publiczności najpierw pieśni i tańce beskidzkie, potem opoczyńskie, a na koniec folklor z pogranicza woj. podkarpackiego i małopolskiego.
To Cię może również zainteresować
Jak na „Śniadanie wielkanocne” przystało było dzielenie się jajkiem, które poświęcił wcześniej ks. Dominik Krawczak, miejscowy wikariusz. Poświęcił on także potrawy przygotowane przez gospodynie. Jako pierwsze życzenia obecnym złożyły: poseł Iwona Kozłowska i Ewa Kozanecka, radna wojewódzka. Zdrowia, ale również deszczu i to nie tylko tego dyngusowego życzył mieszkańcom Mroczy Tomasz Miłowski, przedstawiciel zarządu powiatu nakielskiego.
Pod nieobecność Jarosława Okonka, burmistrza Mroczy, życzenia od władz gminy przekazała obecnym wiceburmistrz Renata Jesionowska-Zawieja. - Niech zbliżająca się Wielkanoc przyniesie wam wiele radości, spokoju, optymizmu, ale też wiele siły do walki z rzeczywistością - mówiła.
