Początkowo fascynaci historii planowali zorganizować w Rypinie wielkie widowisko. Problemem okazały się pieniądze. A raczej ich brak.
- Żeby urządzić inscenizację, trzeba mieć ogromne środki na pirotechnikę, dźwiękowców, oświetleniowców, aktorów i statystów - wylicza Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. - A to koszty minimum dwudziestokrotnie większe niż mamy. Dysponujemy tylko 2 tys. zł. Żeby nie robić byle czego, wpadłem na pomysł nakręcenia filmiku dokumentalnego. Chociaż, nazwałbym to raczej etiudą filmową.
W role pierwszych rypinian wcielą się młodzi sympatycy muzeum. Historyczne stroje już mają.
Bożogrobcy i krzyżacy
Od początków Rypina do zrzucenia krzyżackiego jarzma: to okres, który przedstawią filmowcy. - Po raz pierwszy na taką skalę będzie upubliczniona informacja, że Rypin pochodzi z końca X, początku XI wieku. To jest potwierdzone najnowszymi wynikami badań archeologicznych. Mylą się osoby twierdzące, że miasto jest starsze.
Akcja filmiku nie przypadkowo zakończy się na 1411 roku. Dlaczego? Był to bardzo dobry moment dla Rypina, który zaczął się rozwijać po problemach z krzyżakami.
- Kończymy i zaczynamy czymś dobrym - dodaje dyrektor. - Za rok, dwa powstanie kolejna cześć, kończąca się uzyskaniu niepodległości. Planujemy i trzecią. Trzeba pokazywać pozytywne rzeczy. Ale oczywiście, nie zabraknie również tragicznych elementów: podpaleń, mordów czy szpiegów.
Lekcja na ekranie
Dokument potrwa od 25 do 20 minut. Jak podkreśla pomysłodawca, dłuższy mógłby zniechęcić widzów: - Człowiek nie jest w stanie przyjąć tylu wiadomości: wydarzeń, nazwisk. A my traktujemy nasz filmik w kategoriach filmu popularnonaukowego. Nie ma w nim miejsca na nudę. Chcemy wzbudzić ciekawość, unaocznić coś. To lekcja historii płynąca z ekranu.
Filmik będzie naszpikowany ciekawostkami. Wśród nich znajdzie się moment wprowadzenia Bożogrobców, kanoników grobu św. w Jerozolimie. Przekonamy się również, w jaki sposób zbierano dziewięcinę. Scenki będą improwizowane.
Muzykę do filmu skomponuje Piotr Grążawski. Zajmie się on również montażem oraz reżyserią. Dokument będziemy mogli obejrzeć podczas Dni Rypina.