Rypin. Kamień z ,,Pomorską" już wmurowany

Mimo zalegającego błota i przenikliwego chłodu - przy Zespole Szkół nr 2 w Rypinie zebrały się tłumy. - Jeszcze nie tak dawno, rosły tu tylko chaszcze, które straszyły przechodniów - opowiada rypinianin Ryszard Kłosiński. - Na dodatek - wiele osób myliło je z publiczną toaletą.

Na miejscu potężnych krzaków pojawiły się koparki i budowlańcy z firm - warszawskiego Mostostalu i krakowskiej Chemobudowy. Ich celem jest postawienie nowoczesnej hali z basenem, na które tak czekali rypinianie. Plac już czeka przygotowany.

Na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowoczesnej pływalni przybyło mnóstwo osób. - To przecież ważna chwila dla naszego miasta - uśmiechają się licealistki Justyna i Dominika. - Biorąc pod uwagę wielkość Rypina - chyba można ją nawet nazwać cudem.

- Trudno mi zabrać głos, w momencie, gdy wzruszenie chwyta za gardło - mówi burmistrz Marek Błaszkiewicz. - To prawdziwe święto dla miasta, ale i całego powiatu. W końcu zbliżamy się do zrealizowania naszego planu i marzenia. Rozpoczęcie prac przy budowie kompleksu byłoby niemożliwe bez aktywności wielu osób. Wolę ich nie wymieniać z nazwisk, bo nie chciałbym kogoś nieopatrznie pominąć. Cóż, współpraca przynosi efekty, których nie może zapewnić działanie w pojedynkę.

Jednym z gości był Zbigniew Sosnowski, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który pochodzi z okolic Rypina:- Za każdym razem, kiedy jestem w moim rodzinnym mieście - serce zaczyna mi szybciej bić. Ale kiedy mam okazję zobaczyć, jak są realizowane świetne pomysły - bije mi jeszcze mocniej.

Według zapewnień wykonawców - czas na wodne szaleństwo rypinianie mogą rezerwować od końca lipca 2011 roku. A nawet i trochę prędzej. Jedno jest pewne - atrakcji będzie pod dostatkiem. Wśród nich m.in. - sauny, jacuzzi, sala fitness, gabinet masażu, czterotorowa kręgielnia, a nawet stumetrowa zjeżdżalnia.

Do kompleksu ma należeć również hala sportowa o wysokości 12 m. Dzięki miejscom dla 470 kibiców, profesjonalnemu nagłośnieniu i tablicy wyników z prawdziwego zdarzenia - istnieje spora szansa na organizację zawodów o randze ogólnokrajowej.

Powody do zadowolenia ma młodzież ,,dwójki". - Uczniowie nie mają żadnej sali sportowej - wyjaśnia starosta. - A dzięki obecności pływalni i hali - to się wreszcie zmieni.

Wygodnym rozwiązaniem jest specjalne przejście, które połączy szkołę z kompleksem. Uczniowie nie będą zmuszeni wychodzić na zewnątrz, aby popływać, czy pograć w kosza.

Mieszkańcy bardzo długo czekają na powstanie upragnionego miejsca rozrywki. - Szczerze mówiąc - nie spodziewałem się, że pomysł wypali - stwierdza pan Ryszard. - W tym wypadku - miło przyznać się do pomyłki. Strasznie u nas sennie, zwłaszcza jesienią. Mam nadzieję, że kiedy doczekamy basenu - przyjdzie jakieś ożywienie. Małym miasteczkom też się coś należy.