- Nigdy nie pływałem w basenie - przyznaje gimnazjalista Michał Jankowski. - Jestem pewien, że to świetna zabawa.
Rypinianie, którzy czekają na powstanie pływalni mogą być spokojni. Burmistrz Marek Błaszkiewicz podpisał umowę z przedstawicielami konsorcjum firm Mostostal Warszawa S.A. i Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego "Chemobudowa-Kraków" S.A.
- Drżała mi ręka, ale umowa podpisana - mówi z satysfakcją Marek Błaszkiewicz, burmistrz Rypina. - Zbliża się moment powstania basenu - już wkrótce ruszą pierwsze prace. Oby niespodzianek było jak najmniej. Zresztą, budową zajmie się firma z najwyższej półki - ma doświadczenie i możliwości.
Błaszkiewicz podkreślił, że podpisanie umowy to efekt starań poprzedniej i obecnej władzy.
Przypomnijmy. Nowoczesna hala sportowa z basenem powstanie przy ul. Dworcowej, w sąsiedztwie Zespołu Szkół Nr 2. Zgodnie z planami kompleks zostanie połączony ze szkołą łącznikiem. Nie znaczy to jednak, że korzystać z niego będą mogli wyłącznie uczniowie "dwójki".
Pojawiają się głosy, że basen nie powstanie. - Kryta pływalnia miała stanąć już wtedy, gdy chodziłem do podstawówki - wspomina pan Jarosław, jeden z mieszkańców Rypina. - Plany spaliły na panewce. Uwierzę w basen dopiero wtedy, kiedy wejdę do wody.
- Powstały nawet fundamenty, ale gdzieś to zginęło - mówi Marek Tyburski, starosta rypiński. - Mam nadzieję, że tym razem wszystko się powiedzie.
Koszt budowy basenu i hali to niespełna 25 mln zł - pozostaje jeszcze utrzymanie całego kompleksu. - Wiadomo, są to potężne koszta - stwierdza Tyburski. - Postawić kompleks - to jedno, utrzymać go - drugie. Mimo wszystko jestem dobrej myśli.
Zgodnie z planami basen powstanie za dwa lata. - Kto wie, może i trochę wcześniej - mówi tajemniczo burmistrz. - Nie chodzi o wyścig z czasem, ale byłoby miło.
