https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. PIT bez tajemnic

Ewelina Kwiatkowska
Dobra wiadomość dla osób, które co roku przeżywają koszmar z rozliczeniem podatkowym. W sobotę mogą skorzystać z pomocy rypińskiej placówki i zorientować się w zawiłych przepisach.

Większość z nas czeka ze złożeniem zeznania do ostatniej chwili, choć z każdym dniem będą rosnąć kolejki.

Dotychczas z Urzędem Skarbowym rozliczyło się ze swoich dochodów ponad 9 tys. podatników. Stanowi to około 67 proc. zeznań, których spodziewają się urzędnicy.
Swój obowiązek spełniło do tej pory zaledwie 24 proc. lokalnych przedsiębiorców.
W swoich rozliczeniach rypinianie najczęściej wykorzystują ulgę z tytułu wychowywania dzieci.

Dobrą nowiną jest to, że znacznie wzrosło grono osób, które deklarują chęć przekazania 1 proc. na rzecz organizacji pożytku publicznego lub konkretnych osób, które czekają na pomoc.

Najczęściej popełnianym błędem przez podatników pozostają nadal błędy w rachunkach oraz brak zgłoszenia aktualizującego NIP-1 lub NIP-3, w przypadku zmiany np. miejsca zamieszkania.

Aby ułatwić zadanie petentom, tutejszy urząd organizuje w ramach akcji "Szybki PIT" drzwi otwarte.

- Zapraszamy zainteresowanych już w najbliższą sobotę, w godzinach od 9 do 13 - mówi naczelnik Piotr Ławicki. - To okazja na to, by podatnicy otrzymali odpowiedzi na nurtujące ich pytania.

Urzędnicy pomogą w wypełnianiu rozliczeń i udzielą wszelkich informacji odnośnie możliwości korzystania z ulg i odliczeń.

Pamiętajmy, że im szybciej rozliczymy się z fiskusem, tym szybciej otrzymamy zwrot nadpłaconego podatku.

Do tej pory tutejszy urząd wypłacił ponad 2 tys. 260 zł.

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

pit pit

w
wice-rypiniak
W dniu 27.03.2009 o 18:57, max kolanko napisał:

Widzę że panowie "wice"i"bis"przyjęli postawę typowych Rypiniaków tzn nic od siebie bo od władzy się należy.Później piszą że Brodnica to ma.Prawda jest taka że za kilka lat to i bez zakazów na rogatkach nikt do Rypina nie przyjedzie i nie chodzi tu o czyny społeczne ,ale o odrobinę własnej inicjatywy.Niestety na naszych radnych nie można liczyć ,bo co może załatwić listonosz czy nauczyciel prócz kłótni między sobą?



Drogi "bisie" trochę ironizujesz, ale masz rację że należy się nam minimum.Zastanawiam się jednak czy zgadzasz się na to że z twoich podatków będzie remontowana droga którą zniszczyły ciężarówki dojeżdżające do prywatnych firm przy Dojazdowej?


W dniu 28.03.2009 o 18:05, max kolanko napisał:

Ja też daję bo mam i naprawdę żal mi ludzi którzy czekają na należne minimum.Moje ambicje sięgają trochę wyżej.


Do pierwszego wpisu.
To nie jest postawa typowa dla "rypiniaków'.
To jest postawa ludzi uczciwie pracujących i płacących podatki od osiąganych dochodów. I w związku z tym oczekujemy działań władzy za które w 100 % odpowiada.
Do drugiego wpisu.
Za ruch tych ciężarówek na tej i nie tylko ulicy ich właściciele także płacą podatek tzw. "drogowy" zasilający kasę miejską. Oprócz tego w cenie paliwa jest zawarty także podatek na polskie drogi.
Do trzeciego wpisu.
Mam także trochę większe ambicje ale nie mam zamiaru partycypować DODATKOWO w kosztach remontu JAKIEJKOLWIEK ULICY na terenie miasta Rypina. I nie oczekuję jak piszesz żadnego minimum, tylko przeciwnie - MAXIMUM należne nam - mieszkańcom. Bo wiem np. że za 3-4 lata powstanie obwodnica, ale wiem także, że jak tak dalej będzie to w Rypinie w tym czasie nie będzie już nawierzchni na żadnej ulicy.
m
max kolanko
W dniu 28.03.2009 o 12:34, velma napisał:

a ja dałam na polbruk na chodnik bo miałam


Ja też daję bo mam i naprawdę żal mi ludzi którzy czekają na należne minimum.Moje ambicje sięgają trochę wyżej.
b
bis
W dniu 27.03.2009 o 22:09, max kolanko napisał:

Drogi "bisie" trochę ironizujesz, ale masz rację że należy się nam minimum.Zastanawiam się jednak czy zgadzasz się na to że z twoich podatków będzie remontowana droga którą zniszczyły ciężarówki dojeżdżające do prywatnych firm przy Dojazdowej?


TAK ZGADZAM SIĘ. Zgadzam się bo wiem, że jak w przeszłości kiedy położono jezdnię asfaltową na mojej ulicy to do niej dołożyli się przedsiębiorcy z ul. Dojazdowej poprzez płacenie podatków. Ja i jeszcze kilku mieszkańców NIGDY byśmy sobie tego nie zrobili bośmy za biedni. MAX to nie jest takie trudne do zrozumienia. Wytęż umysł.
v
velma
a ja dałam na polbruk na chodnik bo miałam
m
max kolanko
W dniu 27.03.2009 o 20:56, bis napisał:

Rzeczywiście masz rację . Trochę przesadzamy. Ostatnio byłem w Brodnicy i zobaczyłem, że cały naród wyszedł z łopatami, grabiami, miotłami i szturmówkami na czyn społeczny. Kiedy ponownie wracałem do samą drogą miasto było nie do poznania. Mądrzy Ci brodniczanie. Tylko pozazdrościć zaangażowania. Tak na serio drogi Max-iu. Tak od władzy mi się należy jak psu micha naprawiony chodnik, brak dziur w jezdni, czytelna polityka finansowa, spełnianie obietnic wyborczych ect.ect. To mi się należy - bo na to płacę nie tak znowu małe podatni. Jedne z największych w Europie. Mało tego, że podatek potrącany przy zarobkach to jeszcze podatek od nieruchomości, za wywóż śmieci itp. Za te pieniądze mam prawo żądać MINIMUM. I nie prubój wmawiać mam tu na forum, że to my mamy sobie zapalać latarnie w sposób opisany przez Wice lub przedsiębiorcy reperować czy budować drogi do swoich firm. c


Drogi "bisie" trochę ironizujesz, ale masz rację że należy się nam minimum.Zastanawiam się jednak czy zgadzasz się na to że z twoich podatków będzie remontowana droga którą zniszczyły ciężarówki dojeżdżające do prywatnych firm przy Dojazdowej?
b
bis
W dniu 27.03.2009 o 18:57, max kolanko napisał:

Widzę że panowie "wice"i"bis"przyjęli postawę typowych Rypiniaków tzn nic od siebie bo od władzy się należy.Później piszą że Brodnica to ma.Prawda jest taka że za kilka lat to i bez zakazów na rogatkach nikt do Rypina nie przyjedzie i nie chodzi tu o czyny społeczne ,ale o odrobinę własnej inicjatywy.Niestety na naszych radnych nie można liczyć ,bo co może załatwić listonosz czy nauczyciel prócz kłótni między sobą?


Rzeczywiście masz rację . Trochę przesadzamy. Ostatnio byłem w Brodnicy i zobaczyłem, że cały naród wyszedł z łopatami, grabiami, miotłami i szturmówkami na czyn społeczny. Kiedy ponownie wracałem do samą drogą miasto było nie do poznania. Mądrzy Ci brodniczanie. Tylko pozazdrościć zaangażowania.
Tak na serio drogi Max-iu. Tak od władzy mi się należy jak psu micha naprawiony chodnik, brak dziur w jezdni, czytelna polityka finansowa, spełnianie obietnic wyborczych ect.ect. To mi się należy - bo na to płacę nie tak znowu małe podatni. Jedne z największych w Europie. Mało tego, że podatek potrącany przy zarobkach to jeszcze podatek od nieruchomości, za wywóż śmieci itp. Za te pieniądze mam prawo żądać MINIMUM. I nie prubój wmawiać mam tu na forum, że to my mamy sobie zapalać latarnie w sposób opisany przez Wice lub przedsiębiorcy reperować czy budować drogi do swoich firm.

c
m
max kolanko
Widzę że panowie "wice"i"bis"przyjęli postawę typowych Rypiniaków tzn nic od siebie bo od władzy się należy.Później piszą że Brodnica to ma.Prawda jest taka że za kilka lat to i bez zakazów na rogatkach nikt do Rypina nie przyjedzie i nie chodzi tu o czyny społeczne ,ale o odrobinę własnej inicjatywy.Niestety na naszych radnych nie można liczyć ,bo co może załatwić listonosz czy nauczyciel prócz kłótni między sobą?
b
bis
W dniu 26.03.2009 o 21:49, max kolanko napisał:

Widzę "wice" że bardzo się zdenerwowałeś, zupełnie niepotrzebnie szkoda nerwów.Rypińskie firmy nie powinny tylko czerpać z miasta ale i dać coś dla miasta tak jest na całym Świecie.Wracając do Dojazdowej postawiłbym znak zakaz wiazdu samochodów powyżej 3,5 tony i czekałbym na reakcję firm które tam prowadzą interesy.


Takie czasy już przerabialiśmy. Zakaz fotografowania klozetu na stacji PKP, zakaz wejścia do parku z psem, pływania bez karty pływackiej ect,ect. Włącz na luz max.
Opary absurdu !!!!!!!!!!!!!
Zasranym obowiązkiem miasta jest utrzymanie tej drogi w stanie nadającym się do użytku, a my mieszkańcy będziemy, (bo mamy takie niezbywalne prawo) tego żądać i skarżyć do Sądu za każde urwane koło lub urwany amortyzator. U.Miasta już płacił odszkodowania za takie uszkodzenia w przeszłości ale nie wyciągnął żadnych wniosków z tych lekcji (kierunek szkoła życia jeżeli nie rozumie się normalnego toku nauczania).
Przedsiębiorcy i firmy na tej ulicy mają obowiązek też zas...y płacić podatki nałożone przez te d*******ne państwo i również żądać coś w zamian. Ot chociażby dobrej drogi, a nie wyboistej, miłej obsługi w urzędach, przyjaznej atmosfery do rozwijania się w biznesie, a nie zamartwiania się czy klient do niego dojedzie szczęśliwie czy urwie sobie koło i więcej nie zajży .
w
wice-rypiniak
W dniu 26.03.2009 o 21:49, max kolanko napisał:

Widzę "wice" że bardzo się zdenerwowałeś, zupełnie niepotrzebnie szkoda nerwów.Rypińskie firmy nie powinny tylko czerpać z miasta ale i dać coś dla miasta tak jest na całym Świecie.Wracając do Dojazdowej postawiłbym znak zakaz wiazdu samochodów powyżej 3,5 tony i czekałbym na reakcję firm które tam prowadzą interesy.


A ja postawiłbym zakaz wjazdu na "rogatkach" do miasta. Prostsze i bardziej skuteczne.
m
max kolanko
W dniu 26.03.2009 o 14:27, wice-rypiniak napisał:

Po co więc w ogóle MIASTO ma budować jakiekolwiek ulice i chodniki, kanalizację, wodociągi, domy komunalne, partycypować w RTBS, płacić za prąd zużyty przez latarnie uliczne, sprzątać, malować pasy "zebry", naprawiać dziury w ulicach, łożyć na szkoły, przedszkola, utrzymywać bibliotekę, RCPiK, dawać za pomocą MOPS-u dodatki mieszkaniowe, zapomogi?????????????????????????? Po co budować basen z halą sportową, obwodnicę, inwestować w szkoły????????? PRZERZUĆMY WSZYSTKO BEZPOŚREDNIO NA MIESZKAŃCÓW. Chcesz mieć widno - dokup prądu w energomacie i wklep w panel w latarni....Chcesz mieć przejście dla pieszych - namaluj sobie "zebrę"....Chodnik i ulica mają dziury - napraw sobie..... A budynek UM Rypin ogrodzić szczelnym płotem na wysokość 2,5 m, numery telefonów utajnić, nie przyjmować interesantów itd.Po co jest w ogóle zorganizowana Gmina Miasta Rypin?????????????????????TO SĄ WSZYSTKO (nie wszystkie) ZADANIA WŁASNE GMIN. Część z tych zadań jest subwencjonowana, część pokrywana z własnych dochodów.A chodniki na ul. Mławskiej - nie za p. Borowskiego tylko p. Łapkiewicza. Nie dołożyli tylko kupili kostkę na część chodnika leżącą poza tzw. pasem drogowym. Miasto dało ludzi z robót publicznych, bo takie były uzgodnienia z zarządcą drogi (dziś ZDW Wąbrzeźno).


Widzę "wice" że bardzo się zdenerwowałeś, zupełnie niepotrzebnie szkoda nerwów.Rypińskie firmy nie powinny tylko czerpać z miasta ale i dać coś dla miasta tak jest na całym Świecie.Wracając do Dojazdowej postawiłbym znak zakaz wiazdu samochodów powyżej 3,5 tony i czekałbym na reakcję firm które tam prowadzą interesy.
b
bis
W dniu 26.03.2009 o 08:25, max kolanko napisał:

Wszystko się zgadza drogi "wice",ale o ile pamiętam to już taka akcja była w Rypinie przeprowadzona za czasów pana Borowskiego przy ulicy Mławskiej.Właściciele sklepów dolożyli do zakupu kostki polbruk,a miasto dało pracowników z robót interwencyjnych no i mamy ładny chodnik.W przypadku Dojazdowej mam na myśli dbałość o klientów (tych bez samochodów) przecież to firmy handlowe i powinni coś zrobić w tym kierunku, bo przecież klient to ich PAN.Chyba że pieczę nad tą drogą trzyma konserwator zabytków


Borowski za swojej kadencji to wybudował sobie piękną drogę przed swoim domem . Na takie drogi inni mieszkańcy czekają pokolenia. Ponadto zorganizował parę fajnych pikników integracyjnych.
w
wice-rypiniak
W dniu 26.03.2009 o 08:25, max kolanko napisał:

Wszystko się zgadza drogi "wice",ale o ile pamiętam to już taka akcja była w Rypinie przeprowadzona za czasów pana Borowskiego przy ulicy Mławskiej.Właściciele sklepów dolożyli do zakupu kostki polbruk,a miasto dało pracowników z robót interwencyjnych no i mamy ładny chodnik.W przypadku Dojazdowej mam na myśli dbałość o klientów (tych bez samochodów) przecież to firmy handlowe i powinni coś zrobić w tym kierunku, bo przecież klient to ich PAN.Chyba że pieczę nad tą drogą trzyma konserwator zabytków



dokładnie

Po co więc w ogóle MIASTO ma budować jakiekolwiek ulice i chodniki, kanalizację, wodociągi, domy komunalne, partycypować w RTBS, płacić za prąd zużyty przez latarnie uliczne, sprzątać, malować pasy "zebry", naprawiać dziury w ulicach, łożyć na szkoły, przedszkola, utrzymywać bibliotekę, RCPiK, dawać za pomocą MOPS-u dodatki mieszkaniowe, zapomogi?????????????????????????? Po co budować basen z halą sportową, obwodnicę, inwestować w szkoły????????? PRZERZUĆMY WSZYSTKO BEZPOŚREDNIO NA MIESZKAŃCÓW. Chcesz mieć widno - dokup prądu w energomacie i wklep w panel w latarni....Chcesz mieć przejście dla pieszych - namaluj sobie "zebrę"....Chodnik i ulica mają dziury - napraw sobie..... A budynek UM Rypin ogrodzić szczelnym płotem na wysokość 2,5 m, numery telefonów utajnić, nie przyjmować interesantów itd.
Po co jest w ogóle zorganizowana Gmina Miasta Rypin?????????????????????
TO SĄ WSZYSTKO (nie wszystkie) ZADANIA WŁASNE GMIN. Część z tych zadań jest subwencjonowana, część pokrywana z własnych dochodów.
A chodniki na ul. Mławskiej - nie za p. Borowskiego tylko p. Łapkiewicza. Nie dołożyli tylko kupili kostkę na część chodnika leżącą poza tzw. pasem drogowym. Miasto dało ludzi z robót publicznych, bo takie były uzgodnienia z zarządcą drogi (dziś ZDW Wąbrzeźno).
G
Gość
dokładnie
m
max kolanko
W dniu 26.03.2009 o 07:26, wice-rypiniak napisał:

Drogi "maxie". To już lekka przesada. Myślę o partycypacji. Przecież my, mieszkańcy miasta i nie tylko, dokonujący zakupów towarów i usług w firmach zlokalizowanych przy ul. Dojazdowej płacimy podatek od towarów i usług (potocznie zwany VAT) z którego część w formie subwencji zasila budżet miasta Rypina. Poza tym te firmy tam zlokalizowane płacą podatki lokalne w całości zasilające budżet miasta. Z subwencji VAT-owskiej od chwili jego wprowadzenia nazbierałoby się sporo. Z podatków lokalnych pewnie także. A ulica pochodzi z lat pewnie 70-tych. Ja ją pamiętam taką od zawsze. A Ty teraz piszesz o partycypacji firm w budowie chodnika?Tam nie ma wyborców - oni są na innych ulicach, gdzie radni załatwili jakieś inwestycje (drobne ale jednak). Tam są głosy wrzucane do urny.Za ulicę Dojazdową może się wstydzić tylko miasto. Nikt więcej.Wiadomo było od długiego czasu o przeprowadzce US. Można było tę ulicę przygotować.


Wszystko się zgadza drogi "wice",ale o ile pamiętam to już taka akcja była w Rypinie przeprowadzona za czasów pana Borowskiego przy ulicy Mławskiej.Właściciele sklepów dolożyli do zakupu kostki polbruk,a miasto dało pracowników z robót interwencyjnych no i mamy ładny chodnik.W przypadku Dojazdowej mam na myśli dbałość o klientów (tych bez samochodów) przecież to firmy handlowe i powinni coś zrobić w tym kierunku, bo przecież klient to ich PAN.Chyba że pieczę nad tą drogą trzyma konserwator zabytków
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska