Rypin. Znamy sposoby na zapamiętywanie. Zbliżają się pierwsze urodziny projektu

Właśnie mija rok od kiedy uczniowie z Rypina uczestniczą w projekcie "Z nauką ścisłą za pan brat". Jego cel? Uatrakcyjnienie zajęć, które nie cieszą się popularnością wśród dzieci i młodzieży.
Aby przygotować się do zadania, nauczyciele wzięli udział w specjalnych szkoleniach i warsztatach.

- Wszystkie ćwiczenia, metody uczenia się, o których mówiliśmy i które przećwiczyliśmy na sobie, teraz przekazujemy uczniom - opowiada Anna Wójcik z Zespołu Szkół Miejskich. - Warsztaty uświadomiły nam, że przygotowując lekcje, nie powinniśmy poświęcać uwagi tylko temu, czego mamy nauczyć i jak zaplanować lekcję. Każdy ma indywidualny styl uczenia się i potrzebuje nieco innych działań, aby się efektywnie uczyć. Dziś wiemy, jak odróżnić wzrokowca, słuchowca i kinestetyka. Znamy też różne typy inteligencji.

To sposób, aby zwalczyć legendarną niechęć do matematyki czy fizyki. Podczas zajęć wykorzystywane są więc gry dydaktyczne, rymowanki, burze mózgów czy choćby techniki skojarzeniowe. Pomagają także nowoczesne tablice interaktywne. Bywa, że podczas przerw uczniowie wykonują proste ćwiczenia gimnastyczne. Dawka ruchu ma zrelaksować i ożywić dzieci. Podczas zajęć wykorzystywane są również: tzw. mapy mentalne, akrostychy, haki pamięci.

Beata Regiel ze Szkoły Podstawowej nr 1: - Naukę można i należy łączyć z zabawą.
W szkole podstawowej kształcenie umiejętności uczenia się jest zadaniem trudnym, ale możliwym dzięki doborowi odpowiednich metod aktywizujących pracę. Uczniowie mieli okazję poznać specyfikę uczenia się, odkryć własne preferencję dotyczące nauki. To niemała zasługa gier dydaktycznych, stosowanych bardzo chętnie na zajęciach.

Przedsięwzięcie jest w całości realizowane z funduszów unijnych. Jego koszt? 15 mln zł.

Liderem projektu, w którym uczestniczą szkoły z terenu sześciu województw - jest gmina miejska Rypin. Bierze w nim udział prawie 5000 uczniów z 39 szkół podstawowych i 17 gimnazjów.