Rypiński talent rozkwita. Kolejny sukces Daniela Gabryszewskiego

– Jest potencjał, ma piękny głos – powiedziała półtora roku temu Maria Sadowska, słysząc po raz pierwszy Daniela Gabryszewskiego w programie telewizyjnym The Voice of Poland.

Daniel, uczeń Zespołu Szkół nr 2 im. Unii Europejskiej w Rypinie, zaśpiewał wówczas „Fields of Gold” z repertuaru Stinga. Choć ostatecznie fotele się nie odwróciły, co oznaczało, że wokalista wraca do domu, jego występ na długo zapadł w pamięci telewidzów i internautów. Uwagę przykuła charakterystyczna, kobieca barwa głosu.

Czytaj także:O Rypinie w 300 słowach – biblioteka przyzna nagrody

– Na pewno jest element zaskoczenia, gdy ludzie dowiadują się, że śpiewa chłopak, ale wtedy są jeszcze bardziej pozytywnie nastawieni. Myślę, że odbiorcom podoba się ta moja oryginalność – tłumaczy Daniel. – Faktycznie wygodniej śpiewa mi się w repertuarze żeńskim, jest tam więcej partii o wyższych rejestrach.

Przełomowe spotkanie

Przygodę ze śpiewaniem rozpoczął wcześnie, bo już w szkole podstawowej. Były występy na akademiach czy lokalnych konkursach, ale wówczas nikt nie dostrzegał w Danielu dużego potencjału.

– W mojej rodzinie nie ma osób uzdolnionych muzycznie. Nie miałem więc nikogo, kto w jakiś sposób mógłby mnie poprowadzić w tym kierunku. Nie ukończyłem żadnej szkoły muzycznej, nie chodziłem na lekcje do instruktorów wokalnych.

Przełom nastąpił dopiero w szkole średniej. Daniel chciał należeć do koła teatralnego i deklarował, że trochę recytuje i trochę śpiewa.

– Na początku nie miał szczęścia do ludzi, bo z jego kobiecej barwy głosu czyniono zarzut – opowiada Elwira Żuchowska, polonistka i instruktorka teatralna z ZS nr 2 w Rypinie. – Kiedy słyszałam go po raz pierwszy czułam, że mimo braków emisyjnych, tkwi w nim kawał talentu. Wiedziałam, że musimy skupić się na emisji głosu. Daniel to zdolny i skromny chłopak, oddychanie przeponowe opanował szybko.

– Zawsze powtarzamy, że mam urzec nie tylko głosem, ale również interpretacją, wrażliwością, osobowością na scenie i wydobyciem z piosenki tego co najlepsze – dodaje wokalista.

Na forum szkoły po raz pierwszy zaśpiewał piosenkę Edyty Geppert – „Zamiast”. Jak na nietypową barwę zareagowała, bądź co bądź, wymagająca, szkolna publiczność?

– Niektórzy są uszczypliwi, żartem próbują mi w jakiś sposób dopiec, natomiast na szczęście jest to mniejszość – zwraca uwagę Daniel. – Więcej jest tych pozytywnych komentarzy. Wiem też, że mogę liczyć na rodzinę, przyjaciół i najbliższych znajomych.

Pierwsze koty za płoty w telewizji

Mając za sobą tak liczną grupę wsparcia Daniel w 2017 roku postanowił spróbować swoich sił w programie telewizyjnym The Voice of Poland. W Warszawie pozytywnie przeszedł precastingi i mógł zaprezentować swój talent przed członkami głównego jury – Marią Sadowską, Michał Szpakiem, Tomsonem i Baronem oraz Andrzejem Piasecznym.

– Żeby pokazać się na określonym poziomie wyszukaliśmy instruktora emisji głosu i właściwie przez cały lipiec jeździliśmy do Torunia – opowiada Elwira Żuchowska. – Bardzo pomógł nam dyrektor szkoły, który wraz ze starostwem powiatowym opłacił zajęcia.

Choć jurorzy zwracali uwagę na delikatne nieczystości, występ Daniela spotkał się z zainteresowaniem. Dziś film ma w internecie blisko 400 tys. odsłon.

Zobacz także: Po wyborach - nowi sołtysi w gminie Zbójno

– Być może kiedyś spróbuję jeszcze raz – sugeruje wokalista. – To naprawdę fajna przygoda, zdobywanie nowych doświadczeń, poznawanie wspaniałych ludzi z wielkimi talentami i pasją.

Kolejne sukcesy

Od udziału w programie mija półtora roku. Daniel w szybkim tempie rozwija się i dojrzewa scenicznie. W czasie wakacji wziął udział w warsztatach wokalnych z udziałem Elżbiety Zapendowskiej i Adama Sztaby, dzięki dofinansowaniu ze strony samorządu. Kilka dni temu zdobył I Nagrodę Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Miłosnej Chełmno 2019.

– Myślę o studiach wokalnych, bardziej w kierunku musicalowym lub jazzowo-rozrywkowym – tłumaczy Daniel. – Lubię oczywiście muzykę popularną, ale jestem głównie fanem niszowych artystów takich jak: Kasia Lins, Sabina, The Dumplings Daria Zawiałow Mary Spolsky, Ralph Kamiński czy Kortez. Bardzo inspiruje mnie też nasza polska diva, czyli Justyna Steczkowska.

Teraz przed Danielem kolejne wyzwania i miejmy nadzieję – sukcesy.

– Kiedy słyszę, że poświęciłam mu dużo czasu, uśmiecham się, bo ja też spełniam swoje pasje, które gdzieś skrywałam na dnie – przyznaje Elwira Żuchowska. – Po prawie trzech latach z przyjemnością patrzę na mojego ucznia, który dojrzał interpretacyjnie i emisyjnie. Daniel będzie fryzjerem, ale jestem pewna, że połączy te dwie pasje. Do sukcesu podchodzimy trochę jak sportowcy. To, co osiągnęliśmy jest już za nami, najważniejsze przed nami…