Wraz z synem Michałem, Kruzińscy prowadzą gospodarstwo w Okoninie (gmina Brzuze, powiat rypiński), które specjalizuje się w hodowli trzody chlewnej w cyklu zamkniętym.
Gospodarstwo ma powierzchnię 127 ha, uprawiane sa zboża, kukurydza i rzepak. - Produkcja roślinna podporządkowana jest produkcji zwierzęcej, mamy około sto macior - mówi pan Ryszard, który należy do grupy producentów KABAN. - Chlewnia w systemie bezściółkowym jest wyposażona w automatyczny system wentylacji. Mamy podgrzewane maty dla prosiąt w porodówce, system wentylacji sterowany komputerem. Gospodarstwo spełnia wymogi dobrostanu zwierząt.
Kruzińscy odziedziczyli je po rodzicach pana Ryszarda. Ci zaś, nabyli ziemię pod Rypinem w 1954 roku. - Zaczynali od 6 ha, stopniowo powiększali gospodarkę - dodaje rolnik. - Kiedy przejęliśmy ją z żoną, miała 13 ha.
OCENIALI NAS NAJLEPSI
Długo wyliczać nagrody, które trafiły do Okonina. Wśród nich jest ostatni tytuł wicemistrza krajowego AgroLigi w kategorii Rolnicy. - Oceniała nas kapituła złożona z prawdziwych fachowców, mistrzów krajowych AgroLigi z poprzednich lat - dodaje pan Ryszard.
Rolnicy z Okonina korzystają ze środków unijnych, pierwszą dotację wykorzystali na budowę płyty obornikowej i zbiornika na gnojowicę z programu SAPARD. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich zakupili kombajn z poziomującymi sitami, dwa ciągniki i nowy sprzęt towarzyszący. - Dzięki środkom z Młodego Rolnika, dokupiłem ziemię - mówi pan Michał, absolwent zarządzania i marketingu, który zrobił „podyplomówkę” z rolnictwa i poszedł w ślady ojca. - Postawiliśmy na rozwój. Praktycznie co roku coś kupujemy, modernizujemy, wymieniamy.
TUTAJ SZKOLĄ SIĘ ROLNICY
Gospodarstwo Kruzińskich było tematem pracy magisterskiej, od lat - w ramach praktyk - odwiedzają je studenci z Ukraińskiego Uniwersytetu w Sumach. Organizowane były tutaj szkolenia i pokazy dla rolników oraz przedstawicieli jednej z większych niemieckich firm zajmujących się nowoczesnym żywieniem i poprawą zdrowia zwierząt.
Tradycją stały się już letnie pikniki integracyjne. Zjeżdżają na nie do Okonina osoby niepełnosprawne i ich najbliżsi oraz samorządowcy gminy i powiatu.