Trzy dni po nieudanym występie z Albanią w kwalifikacjach do Euro 2024 reprezentacja Czech rozegrała solidne remisowe spotkanie ze znakomitymi Węgrami.
Selekcjoner Czech dał pograć zmiennikom
Selekcjoner „Lwów”, Jaroslav Šilhavy potraktował niedzielny sparing jako sprawdzian dla mniej zapracowanych zawodników. W porównaniu do czwartku dokonał dziewięciu zmian w wyjściowym składzie; od pierwszej minuty na boisku zagrali jedynie stoper Jakub Brabec i kapitan Tomaš Souček. Z kolei po półtora roku do kadry narodowej dołączyli pomocnik Lukaš Masopust, szansę dostali międzyt innymi obrońca Patrizio Stronati, napastnik Mojmir Chytil i bramkarz Jindřich Stanek.
Węgrzy wystawili podstawową jedenastkę
Węgrzy przed niemal 67-tysięczną publicznością na Arenie Puskasa wystawili swój najmocniejszy skład, z wyjątkiem jednej pozycji identyczny z jedenastką, która w czwartek rozegrała w Serbii zwycięski pojedynek kwalifikacyjny.
Goście odpowiedzieli na bramkę gospodarzy – pomocnika Freiburga Rolanda Sallaiego w 52. minucie precyzyjnym uderzeniem napastnika Slavii Praga Vaclava Jurečki po zgraniu piłki głową przez klubowego partnera z ataku Chytla w 63. minucie.
Czesi zmazali plamę po remisie z Albanią
– Tym meczem chcieliśmy odrobić dług po Albanii i udowodnić kibicom, że nie zapomnieliśmy o grze w piłkę nożną
– powiedział po meczu zdobywca bramki dla Czech.
Był to pierwszy gol 29-letniego napastnika Slavii w drużynie narodowej.
– Gol ma przyjemny smak. Mecz bardzo mi się podobał, ze względu na atmosferę na stadionie. Widać, że Węgrzy kochają piłkę nożną. Stworzyli fantastyczną oprawę, cieszę się, że mogłem być częścią tego meczu. Podczas play-offów w Szwecji doświadczyłem świetnej atmosfery, ale nie poczułem tam żadnego zapachu. Podobało mi się to co się działo w Budapeszcie
– dodał Jurečka.
W październiku Czesi zagrają z Albanią i Wyspami Owczymi
Węgry i Czechy są liderami w swoich grupach w eliminacjach Euro 2024. 12 października Czesi zagrają na wyjeździe z Albanią, a trzy dni później u siebie z Wyspami Owczymi. 14 października Węgrzy podejmą Serbię, a 17 października jadą na Litwę.
