Rzucali do kosza na wózkach. Wygrali gospodarze

Zawody odbyły się na terenie Wyższej Szkoły Gospodarki. - Chcieliśmy zintegrować nasze środowisko i udowodnić, że na wózku też można być aktywnym i uprawiać sport - tłumaczy ideę turnieju Bartosz Gralla, prezes KIKS.

Za udowadnianie zabrało się osiem drużyn złożonych z osób poruszających się na wózkach, jak i w pełni sprawnych. Rywalizowali na świeżym powietrzu, w systemie streetballowym - na jeden kosz.

Choć rywalizacja była zacięta, towarzyszyła jej sympatyczna atmosfera, a z twarzy zawodników nie znikały uśmiechy. Tym bardziej, że, mimo zbierających się co jakiś czas nad boiskiem ciemnych chmur, przez większość imprezy przyświecało jej piękne słońce.

Podziękowania

Podziękowania

KIKS dziękuje za współpracę współorganizatorom turnieju: WSG oraz Collegium Medicum. Także Radiu Gra, TV internetowej Bydzia, klubowi Yakiza, Fundacji Aktywnej Rehabilitacji oraz Krzysztofowi Marachowi, właścicielowi firmy "Sprawny dojazd", dostosowującej pojazdy dla osób niepełnosprawnych.

Ostatecznie najlepszą drużyną okazała się jedna z ekip gospodarzy - KIKS, w składzie Marek Bobowicz, Bartek Leśniewicz, Maciej Gerasz, która w finale pokonała Mieszkańców Bydgoszczy zaledwie dwoma punktami. Najniższy stopień na podium zajął drugi zespół KIKS.

W trakcie turnieju odbyła się także rywalizacja indywidualna w rzutach za dwa i trzy punkty. Pierwszy konkurs wygrał Mikołaj Kurczewski z Marach Team, a najlepszym "trójkowiczem" okazał się Marek Bobowicz ze zwycięskiego KIKS.

Organizatorzy są zadowoleni z przebiegu zawodów i chcą je kontynuować w latach kolejnych. - Był to nasz pierwszy turniej i zdarzyło się parę wpadek, ale wiemy już co należy poprawić, a przy czym zostać - kwituje Bartosz Gralla.