https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Są pierwsi chętni do podziemnej trasy w Bydgoszczy, następny krok należy do miasta

Maciej Czerniak, [email protected], te. 52 32 63 142
Trasa może wieść np. z piwnic kawiarni "Reggio Emilia” (na zdj. Krzysztof Tomaszewski, pracownik)
Trasa może wieść np. z piwnic kawiarni "Reggio Emilia” (na zdj. Krzysztof Tomaszewski, pracownik) Fot. Tomek Czachorowski
Ścieżka turystyczna pod bydgoskim Starym Miastem? Po namyśle prezydent przychylił się do tego pomysłu radnego Lecha Zagłoby-Zyglera.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Wracamy do sprawy propozycji utworzenia na bydgoskiej starówce podziemnej trasy turystycznej. Pomysł radnego Lecha Zagłoby-Zyglera, wzorowany na ścieżce, która powstała w 2004 roku w Lublinie, przedstawiliśmy w poniedziałek, 10 maja.

- Tamtejszy samorząd miasta zrobił z trasy łączącej piwnice pod starówką świetną atrakcję turystyczną - mówi Zagłoba. - Sam przeszedłem tę trasę już dwa razy. I nie nudziłem się. Każde z kilkunastu wnętrz blisko trzystumetrowej ścieżki jest inaczej zaaranżowane.

- Myślę, że podobna inwestycja w Bydgoszczy stałaby się wielka atrakcją turystyczną. Zwłaszcza, że choćby pod kamienicami przy ul. Długiej jest wiele piwnic, które jeszcze nie zostały zagospodarowane - podkreśla.

Radny wspomniał również, że swój pomysł przedstawił prezydentowi. A ten propozycję Zagłoby miał odrzucić, argumentując, że nie warto powtarzać dublować inicjatyw, które ktoś już zrealizował.

- Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie tej rozmowy z panem Zagłobą - odpowiada Konstanty Dombrowicz. - Tak samo, jak nie przypominam sobie, bym powiedział, że nie warto korzystać z czyichś doświadczeń. Oczywiście nie ma szansy na realizację takiego projektu w najbliższym czasie. A już na pewno nie w tym roku. Sam pomysł jest jednak interesujący. Czemu nie? Zresztą w konkursie na nowe zagospodarowanie Starego Rynku zwyciężył projekt, który zakłada częściowe odsłonięcie podziemnych pozostałości dawnego ratusza - dodaje.

To jednak nie to samo, co licząca kilkaset metrów, kręta i oryginalnie zaaranżowana podziemna trasa łącząca XVIII- i XIX-wieczne piwnice pod Starym Miastem.

- Do tego pomysłu na pewno warto wrócić w przyszłości - dodaje Dombrowicz. - Póki co jednak, nie ma pieniędzy na realizację takiej inwestycji.

Również lubelska trasa była finansowana w całości z pieniędzy gminy. Budowa trwała około dwóch lat.

- Najtrudniej było nam się porozumieć z właścicielami i zarządcami poszczególnych kamienic na Starym Mieście - wyjaśnia Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta Lublina. - Gdy pokonaliśmy ten problem i budowa już została zakończona, okazało się, że równie trudno będzie znaleźć zarządcę podziemnej trasy. W końcu, po dwóch latach przekazaliśmy ją pod opiekę lubelskiemu Teatrowi NN - dodaje Blajerska.

Tymczasem w Bydgoszczy większość tych piwnic Starego Miasta, które udało się zagospodarować, to dzisiaj puby i kluby. Te, które jeszcze nie zostały zaadaptowane na piwiarnie, czeka generalny remont.

- Chciałem utworzyć w mojej piwnicy kawiarnię. To wiąże się jednak z wielkimi kosztami - Andrzej Szkupiński, właściciel "Reggio Emilia" przy ulicy Mostowej mówi o podziemiach pod lokalem. - Jeżeli jednak miasto na poważnie podejdzie do pomysłu budowy podziemnej ścieżki, to jestem gotowy udostępnić moją piwnicę, jako tę otwierającą całą trasę.
Udostępnij

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

...
super pomysł, oby takich atrakcji przybywało jak najwięcej i przyciągało turystów bo Bydgoszcz jest tak pięknym miastem, że aż żal że tylko nieliczne jednostki potrafią to dostrzec i docenić
pozdrawiam
b
bydzianin
kto wie w jaki sposob mozna zablokowac lub wogole cofnac decyzje o tak idiotycznym zagospodarowaniu Starego Rynku - prosze pisac! Przeciez nie mozemy dopuscic aby kolejny 'twor' powstal w naszym miesicie!!!
R
Rafalski
W dniu 20.05.2010 o 10:56, Żaden napisał:

A kolega antyTyfus to z "Filadelfii nad Wisłą", co;)?Gwara toruńska różni się od języka polskiego przede wszystkim niezwykle częstym występowaniem wyrazu „jo” w różnych formach intonacyjnych. Wyrażają one odpowiednio: aprobatę – Jo! zdziwienie – Jooo? prośbę o potwierdzenie faktu – Jo? potwierdzenie faktu – No jo. przypływ pożądania – Niech no jo... olśnienie – A jooo! rozczarowanie – No jooo... niedowierzanie – Jo, jo... ekstra zabawkę na sznurku – jojo. Ważne miejsca i obiekty Radio Maryja – czasem można wejść, za to zawsze można rzucić pieniądz i się pomodlić. Jest również szansa na obejrzenie samochodu Rydzyka. I nie jest to żaden Maybach, tylko Mercedes klasy S. Naprawdę. Pomnik Mikołaja Kopernika – niby wykonany z brązu, ale ma zielony kolor. Kopernik przebiera się tylko raz do roku, przy okazji Juwenaliów. Pomnik Flisaka – wmawia się dzieciom, że flisak, grając na skrzypcach, wyprowadził z miasta plagę żab. Gówno prawda, flisak sobie stoi na cokole i wcale nie gra na skrzypcach, bo jego smyczek często jest kradziony i sprzedawany w skupach złomu. A żaby dalej są i w dodatku bez przerwy na niego plują. Zamek krzyżacki – w czeluściach czają się podstępni menele i gwałciciele gotowi wykorzystać każdego, kto odważy się wkroczyć na teren potomków Ulricha von Jungingena. A wkraczać nie ma za bardzo gdzie, bo wkurzeni torunianie jakiś czas temu rozebrali zamek co do cegły, zostawiająć złośliwie tylko krzyżacki szalet. Obecnie pod nim latem ustawia się ogródek czterogwiazdkowego hotelu, dając gościom niezapomniane wrażenia. Zamek Dybowski – a właściwie jego ruiny, tam wszyscy piętnastolatkowie chodzą pić wykwintne trunki. Targowisko przy Szosie Chełmińskiej – Stadion Dziesięciolecia się chowa. Można tu kupić wszystko, od agrafek, przez papierosy Sport, po głowice jądrowe i szaliki TŻ Łódź, z którymi kłopot jest nawet w rzeczonej Łodzi. Zespół Szkół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu – ciężko spamiętać nazwę, jeszcze ciężej się dostać. Szkoła dla kujonów, którzy w wieku 13 lat jeżdżą na wykłady i jako jedyni nie są tam wstawieni.



Daj sobie spokój. Fora internetowe są odpowiednim miejsce do leczenia swoich kompleksów, głównie dla takich oszołomów jak antyTyfus
Ż
Żaden "Anty"
A kolega antyTyfus to z "Filadelfii nad Wisłą", co;)?

Gwara toruńska różni się od języka polskiego przede wszystkim niezwykle częstym występowaniem wyrazu „jo” w różnych formach intonacyjnych. Wyrażają one odpowiednio:

aprobatę – Jo!
zdziwienie – Jooo?
prośbę o potwierdzenie faktu – Jo?
potwierdzenie faktu – No jo.
przypływ pożądania – Niech no jo...
olśnienie – A jooo!
rozczarowanie – No jooo...
niedowierzanie – Jo, jo...
ekstra zabawkę na sznurku – jojo.
Ważne miejsca i obiekty
Radio Maryja – czasem można wejść, za to zawsze można rzucić pieniądz i się pomodlić. Jest również szansa na obejrzenie samochodu Rydzyka. I nie jest to żaden Maybach, tylko Mercedes klasy S. Naprawdę.
Pomnik Mikołaja Kopernika – niby wykonany z brązu, ale ma zielony kolor. Kopernik przebiera się tylko raz do roku, przy okazji Juwenaliów.
Pomnik Flisaka – wmawia się dzieciom, że flisak, grając na skrzypcach, wyprowadził z miasta plagę żab. Gówno prawda, flisak sobie stoi na cokole i wcale nie gra na skrzypcach, bo jego smyczek często jest kradziony i sprzedawany w skupach złomu. A żaby dalej są i w dodatku bez przerwy na niego plują.
Zamek krzyżacki – w czeluściach czają się podstępni menele i gwałciciele gotowi wykorzystać każdego, kto odważy się wkroczyć na teren potomków Ulricha von Jungingena. A wkraczać nie ma za bardzo gdzie, bo wkurzeni torunianie jakiś czas temu rozebrali zamek co do cegły, zostawiająć złośliwie tylko krzyżacki szalet. Obecnie pod nim latem ustawia się ogródek czterogwiazdkowego hotelu, dając gościom niezapomniane wrażenia.
Zamek Dybowski – a właściwie jego ruiny, tam wszyscy piętnastolatkowie chodzą pić wykwintne trunki.
Targowisko przy Szosie Chełmińskiej – Stadion Dziesięciolecia się chowa. Można tu kupić wszystko, od agrafek, przez papierosy Sport, po głowice jądrowe i szaliki TŻ Łódź, z którymi kłopot jest nawet w rzeczonej Łodzi.
Zespół Szkół Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu – ciężko spamiętać nazwę, jeszcze ciężej się dostać. Szkoła dla kujonów, którzy w wieku 13 lat jeżdżą na wykłady i jako jedyni nie są tam wstawieni.
a
antyTYFUS
Jak zużyć baterie w aparacie, czyli co zwiedzić w Bydgoszczy
Najciekawszą rzeczą, jaką można zrobić w Bydgoszczy, jest wycieczka do Focus Parku lub Multikina. Możesz ewentualnie pojechać do Torunia, Inowrocławia, Grudziądza, czy do jakiegoś innego miasta, które zobaczysz w pobliżu. Dlaczego? Chociażby dlatego, że prócz rzeźb mających po 100 lat i będących zaczątkami dzisiejszej pornografii, Bydgoszcz oferuje takie „atrakcje”, jak budynki mieszkalne czy zakorkowane ulice. I to tyle w temacie.

Sytuacja zmieni się diametralnie w najbliższych wiekach, kiedy zostaną zbudowane i popadną w ruinę legendarne już zabytkowe bydgoskie budowle megalityczne:

Opera Nova - budowana 32 lata, obecnie oczekuje na zrujnowanie lub przebudowę w innym stylu
osiedle mieszkaniowe lub dzielnica przemysłowa Łęgnowo - na razie jest linia tramwajowa przez lasy z pętlą wśród pól uprawnych
tramwaj wodny - budowany od 1773, budowa trwa nadal
linia tramwajowa do dworca kolejowego - wybudowana pod koniec XIX wieku, zrujnowana po 1991 z powodu przebiegu wzdłuż zabytkowego gazociągu, budowa trwa nadal, przeszkodą jest konieczność wybrania jednego z trzech możliwych projektów
linia tramwajowa do Fordonu - budowana od lat siedemdziesiątych XX wieku, planowane zakończenie za 5 lat od dzisiaj
linia tramwajowa na Błonie - rozpoczęto układnie torów około 1979, w ruinę popadła, gdy okazało się, że ułożony tor ma inny rozstaw niż reszta sieci tramwajowej, budowa trwa nadal, planowane zakończenie około 2020
linia kolejowa do Torunia przez Złą Wieś - budowana od 1910, zrujnowana po 1966, budowa trwa nadal
linia kolejowa do Torunia przez Solec Kujawski - otwarta w 1861, obecnie popada w ruinę
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska