https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uchyla wyrok; sprawa do ponownego rozpoznania. Przed wyborami nie będzie sprostowania

IAR
fot. strony internetowe kandydatów
Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżoną przez Jarosława Kaczyńskiego decyzję w procesie wyborczym, jaki wytoczył mu Bronisław Komorowski i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Odwiedź nasz serwis - Wybory prezydenckie 2010

E-wydanie Gazety Pomorskiej

E-wydanie Gazety Pomorskiej

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej KLIKNIJ TUTAJ

Sąd rozpatrzył odwołanie od decyzji sądu pierwszej instancji, który nakazał kandydatowi PiS sprostowanie informacji, że Bronisław Komorowski chce, aby służba zdrowia była sprywatyzowana.

Sąd pierwszej instancji oparł się na decyzji sądu dotyczącej prywatyzacji szpitali, którą wydano podczas wyborów w 2007 roku i uznał, że od tego czasu poglądy Platformy Obywatelskiej oraz obecnego kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego nie uległy zmianie.

Tymczasem Sąd Apelacyjny uznał takie stanowisko za przedwczesne. Dziś podkreślił, że należy przeanalizować dowody dostarczone przez sztab Jarosława Kaczyńskiego, by orzec czy rzeczywiście poglądy kandydata PO na temat prywatyzacji służby zdrowia nie uległy zmianie. Chodzi między innymi o zapisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, sprawozdanie sejmowej komisji zdrowia na temat tego projektu oraz wydruki z głosowań posłów w tej sprawie. Wg Sądu Apelacyjnego przeanalizowanie tych dowodów może mieć istotne znaczenie dla sprawy.

Kaczyński został pozwany za wypowiedź podczas wiecu w Lublinie, gdzie mówił m.in. o prywatyzacji służby zdrowia, której - według niego - chce Komorowski. "Chodzi o to, by podstawą była publiczna służba zdrowia, tu jest ta zasadnicza różnica, kartka wyborcza wrzucona 20 czerwca jest albo za tym, albo za tym" - powiedział. "Sprawa służby zdrowia, prywatna, sprywatyzowana - tak jak to chce mój główny polityczny konkurent - czy też publiczna; dla niektórych, zależna od portfela, czy dla wszystkich" - mówił prezes PiS.

Kłamstwo to świadoma nieprawda

Sąd Apelacyjny przychylił się także do wniosku sztabu kandydata PiS także w drugiej sprawie. Dotyczy ona wypowiedzi Bronisława Komorowskiego, który nazwał Jarosława Kaczyńskiego kłamcą.

Sąd pierwszej instancji 16 czerwca oddalił pozew Jarosława Kaczyńskiego. Uznał wtedy, że skoro wypowiedzi kandydata PiS są nieprawdziwe, to Komorowski mógł zarzucić mu kłamstwo.

Sąd Apelacyjny uznał teraz, że niesłuszne było oddalenie dowodu w postaci zeznań prezesa Prawa i Sprawiedliwości. "Kłamstwo - to podawanie świadomie nieprawdy. Sąd powinien uwzględnić zeznania Jarosława Kaczyńskiego" - powiedziała rzeczniczka Sądu Apelacyjnego Barbara Trębska. To, jak wyjaśniła, pozwoli ocenić, czy były podstawy do takiej czy innej wypowiedzi.
Udostępnij

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
POra zmądrzeć
ALBO TO ZMIENIMY ALBO NAS NIE BĘDZIE !!!
Jak krzyżacki plan bitwy oparty był na „wilczych dołach”, tak cała propagandowa maszyna establishmentu nastawiona jest na wykpienie, wyszydzenie i CHWYTANIE za słowa Kaczyńskiego. Ale żeby ta maszyna mogła ruszyć, Kaczyński musi coś powiedzieć. Cokolwiek! Niech już nawet nie będzie to wpadka, dadzą sobie radę i bez wpadki. NO I COŚ WRESZCIE ZNALEŹLI. NIEDŁUGO DOJDZIE DO SYTUACJI, W KTÓREJ W IMIENIU
POLITYKÓW BĘDĄ MÓWIĆ TYLKO PRAWNICY DLA ŚCISŁOŚCI LITERY PRAWA (Z DOWOLNĄ JEJ INTERPRETACJĄ !!!). A SKOŁOWANY, SUBLIMACJĄ PRAWNICZYCH PROCEDUR NARÓD, BĘDZIE ODDAWAŁ GŁOS TYLKO NA TYCH KTÓRZY POSIADAJĄ GŁOŚNIEJSZĄ TUBĘ, CZYLI ZMONOPOLIZOWANĄ WZAJEMNYMI UKŁADAMI I HAKAMI PARAMAFIJNĄ SITWĘ. TAK WŁAŚNIE DZIAŁAŁA NP. PRL. WÓWCZAS TEŻ ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ PRYWATNIE
WIEDZIAŁA O CO CHODZI, A OFICJALNIE RŻNĘLI GŁUPA. BO PRZECIEŻ TYLKO KASA SIĘ LICZY. Cały system polityczno-gospodarczy w tzw „wolnej” Polsce po 90-tym r. nazwany dla niepoznaki (czyli tzw. ściemy) „demokracją” (!!!) powstał na bazie komunistycznych służb i widać, że także sądy, prokuratura, a nawet Trybunał Konstytucyjny, to dla nich mały pikuś. W zasadzie cała elita biznesu, władzy i kultury w Polsce to ludzie powiązani z dawnym układem służb specjalnych z rodzinno-towarzyskimi odpryskami wzajemnych powiązań i haków. Ta mafia podporządkowała cały obecny system społeczo-gospodarczo-polityczny. I zrobią absolutnie wszystko aby tak pozostało. Tam gdzie kasa, tam władza. Tak REALNIE wygląda Polska. Samouwłaszczona czerwona szlachta od gnoju (już w kolejnym pokoleniu) i Ty szary polaczku przemielony ich wzajemnymi rozgrywkami, nadający się tylko na niewolniczą siłę roboczą, oddającą swój głos w wyborach – np. do tzw. „sejmu” - dla podtrzymania tej tragicznej groteski pt. „demokracja”. Zmienił się tylko protektor i kierunek wasalstwa. Polska ma przestać istnieć. Takie są historyczne wyroki wschodnich i zachodnich „sąsiadów”. Trzeba dużo złej woli aby tego nie widzieć. Albo to zmienimy albo nas nie będzie.
G
Gość
W dniu 18.06.2010 o 16:58, Gość:) napisał:

Czyli od dziś każdy polityk(i nie tylko)może pier***ić farmazony pod płaszczykiem,,niewiedzy,, i to już nie będzie kłamstwoWypierdzielam z tego Kaczolandu!!!


Wypierdzielaj jak najprędzej!
G
Gość:)
Czyli od dziś każdy polityk(i nie tylko)może pier***ić farmazony pod płaszczykiem,,niewiedzy,, i to już nie będzie kłamstwo
Wypierdzielam z tego Kaczolandu!!!
G
Gość
W dniu 18.06.2010 o 16:22, Gość napisał:

Sąd Apelacyjny (SA) po prostu "zdemolował" orzeczenie służalczej wobec jaśnie "gajowego" Komorowskiego, sędzi sądu okręgowego. Z jej orzeczenia, jak sama powiedziała rzecznik SA, pozostało tylko to, czego komitet Jarosława Kaczyńskiego, nie zakwestionował. Reszta do kosza. Tyle jest warta praca nieodpowiedzialnego za swoje czyny sędziego. Tylko dlaczego musimy takich sędziów utrzymywać ?


Zniesienie immunitetów sędziowskich.To naprawi RP.
G
Gość
Sąd Apelacyjny (SA) po prostu "zdemolował" orzeczenie służalczej wobec jaśnie "gajowego" Komorowskiego, sędzi sądu okręgowego.
Z jej orzeczenia, jak sama powiedziała rzecznik SA, pozostało tylko to, czego komitet Jarosława Kaczyńskiego, nie zakwestionował. Reszta do kosza. Tyle jest warta praca nieodpowiedzialnego za swoje czyny sędziego. Tylko dlaczego musimy takich sędziów utrzymywać ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska