Toruń przeżywał wczoraj najazd sympatyków Radia Maryja - organizatorzy spodziewali się nawet 15 tys. osób. Na cały dzień zablokowano kilka ulic w mieście.
Choć uroczystości odbywały się w kościele św. Józefa przy klasztorze redemptorystów, pielgrzymów można było spotkać także przy siedzibie rozgłośni oraz wokół Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Proszę nie nagrywać
Niewielu z nich chciało rozmawiać z mediami niezwiązanymi z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Pod adresem "obcych" dziennikarzy padały liczne inwektywy - od oskarżeń o terroryzm po podejrzenia o stosowanie szatańskich sztuczek.
- A pani mnie przypadkiem nie nagrywa? - dopytywał jeden z uczestnik obchodów. - Pewnie jakaś dziennikareczka!
Inny dał się jednak namówić na rozmowę "o życiu". - Przyjechałem aż z Białegostoku. Wyjechaliśmy wczoraj, byliśmy po drodze w Kaliszu, w Warszawie i w Rogoźnie. To wspaniała uroczystość, wszystko mi się tu podoba, a w siedzibie radia byłem już wiele razy. Całą grupą tu przyjechaliśmy, skrzyknęliśmy się i zapłaciliśmy tylko po stówce za taki dwudniowy wyjazd. Najważniejsze jest to, żeby w coś wierzyć.
Większość osób uczestniczących we wczorajszych uroczystościach, nie po raz pierwszy brała udział w jubileuszu rozgłośni. - Mam tu zawsze ze sobą takie dyżurne krzesełko - mówiła nam pani Jadwiga z Torunia. - Bardzo się tu przydaje. Było ze mną na wszystkich urodzinach Radia Maryja i parę razy w Częstochowie.
Pani Janina, najstarsza w grupie lubelskich pielgrzymów wyznała: - Jechaliśmy tu bardzo długo, a droga była wyczerpująca. Ale dobrze jest mieć się dla kogo poświęcać.
Wśród świętujących byli też b. wicepremier Przemysław Gosiewski, b. minister rozwoju Grażyna Gęsicka, Jacek Kurski, Krzysztof Putra i Jolanta Szczypińska. W ostatniej chwili dojechali Zbigniew Ziobro i Antoni Macierewicz. Nie zabrakło gwiazd lokalnej polityki - m.in. posłów Zbigniewa Girzyńskiego, Anny Sobeckiej oraz wicemarszałka województwa Macieja Eckarda. Tym razem uroczystości urodzinowych nie zaszczycił Jarosław Kaczyński.
Wczoraj program "Radia Maryja" i "Telewizji Trwam" w całości poświęcony był rocznicowym obchodom. Pielgrzymi na antenie pozdrawiali swych bliskich i o. Rydzyka. Górale z Podhala gwarą odśpiewali piosenkę na cześć założyciela rozgłośni.
Sprawa przełożona
Podczas gdy słuchacze "Radia Maryja" cieszyli się z kolejnych urodzin rozgłośni, Sąd Rejonowy w Toruniu rozpatrywał zażalenia w sprawie taśm ojca Rydzyka.
Przypomnijmy, że w sierpniu prokuratura, odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagrań wykładów o. Rydzyka. Nie stwierdziła , by dopuścił się on przestępstwa znieważenie prezydenta lub narodu żydowskiego.
Wczoraj sąd rozpatrzył tylko jeden z dwóch planowych tego dnia zażaleń, na postępowanie o umorzenie śledztwa.
Pierwszy wniosek złożyła osoba prywatna Michael S., obywatel polski mieszkający w Niemczech. Sąd rozpatrzył sprawę za zamkniętymi drzwiami. Utrzymał w mocy zarządzenie prokuratury i odmówił przyjęcia zażalenia. Dlaczego? - Osoba ta nie jest uprawniona do wniesienia takiego odwołania - powiedział Maciej Michałowski, sędzia Sądu Rejonowego w Toruniu.
Drugie zażalenie złożył Związek Wyznaniowy Gmin Żydowskich, który reprezentuje mecenas Marek Malecha. - Sprawa została przełożona na styczeń - mówi Malecha. - Ze względu na zmianę sędziego referenta wniosek nie mógł być rozpatrzony.