W Zespole Szkół w Karnkowie w czasie ferii czynny jest... sekretariat. W szkole dyżuruje też dyrektor, ale nauczyciele mają wolne - dla uczniów nie zorganizowano żadnych dodatkowych za- jęć. Nie mogą oni korzystać nawet z sali gimnastycznej.
Czytelnikowi, który w tej sprawie zatelefonował do redakcji, trudno zaakceptować tę sytuację. - Czy nikogo nie obchodzi że dzieci spędzają ferie przy szkolnych barierkach lub koło pijalni piwa? - pyta.
Skontaktowaliśmy się z Wojciechem Frymarkiewiczem, dyrektorem Zespołu Szkół w Karnkowie. Tłumaczył się, że szkoła nie jest w stanie zapewnić uczniom dowozu. Po wtóre: budynek ogrzewany jest tylko na pół gwizdka, po trzecie: zajęcia
nie mogą odbywać się bez dozoru
Dodatkowe zajęcia nie są organizowane, bo nie ma na to pieniędzy - wynika z tłumaczenia dyrektora Frymarkiewicza. Gwoli prawdy, trzeba dodać, że sala gimnastyczna w Zespole Szkół w Karnkowie jest otwierana i popołudniami, i w weekendy, ale nie z myślą o nudzących się uczniach podstawówki lub gimnazjum. Sala jest wynajmowana mieszkańcom, m.in. byłym uczniom, którzy płacą 15 złotych za godzinę.
Więcej w poniedzialkowej "Pomorskiej"
MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA