Samo mycie nie wystarczy

W sprzedaży są specjalne mleczka lub płyny do konserwacji ram okiennych. Nie polecamy proszków z tym samym przeznaczeniem, bo mogą rysować powłokę. Nigdy nie powinniśmy używać rozpuszczalników, środków z domieszką acetonu lub substancji ropopochodnych, jak np. nafta, benzyna lub terpentyna. One mogą zniszczyć powierzchnię ram, które staną się matowe.

Lepsze od nich są ściereczki do usuwania resztek farb, lakierów, klejów, silikonów, pianki poliuretanowej, smarów i produktów ropopochodnych oraz innych substancji z okien, no i… i rąk. Do mycia profili okiennych polecamy delikatne płyny i preparaty odtłuszczające, które zapobiegają korozji.

Raz na rok, najlepiej jesienią, wszystkie elementy metalowe, tzn. klamki, zawiasy powinniśmy oczyścić i naoliwić.

Aby ramy plastikowych okien nie żółkły, można co 2-3 lata pomalować je przezroczystym lakierem. Najlepiej zainwestować w lakiery akrylowe, które są dla okna jak pierzynka - chronią ramę, a jednocześnie pozwalają oddychać drewnu.

Gdy od ram drewnianych odpada farba, trzeba ją zeskrobać, zeszlifować papierem ściernym i pomalować na nowo. Przed samym malowaniem musimy zabezpieczyć okna przed zabrudzeniem. Chociażby rozłożyć papier lub folię, które przepuszczają parę.