Kierowca fiata pandy jadącego w kierunku Rypina na łuku drogi stracił panowanie nad autem. Samochód wjechał do rowu, odbił się o skarpę. - Uderzenie było tak silne, że wybiło go w górę - relacjonuje asp. Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy policji w Rypinie. - Auto wylądowało na dachu w szczerym polu.
24-latek z Grudziądza trafił do szpitala. Nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Kierowca był trzeźwy.
Czytaj e-wydanie »