https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samochód stał w garażu. Kierowca dostał karę

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA [email protected] tel. 54 232 22 22
sxc.hu
Miejski Zarząd Dróg we Włocławku zażądał od Mirosława Ziębakowskiego zapłaty za postój. Bezpodstawnie, bo pomylił się kontroler.

- Moje auto stało w garażu na wsi, a ja dostałem mandat za parkowanie bez biletu we Włocławku - żali się Mirosław Ziębakowski. MZD przyznaje, że była to niesłuszna decyzja.

Przeczytaj także:Postawił auto w złym miejscu, bo chciał ratować córkę. Strażnicy odholowali mu samochód

Mirosław Ziębakowski do Włocławka przyjeżdża niezbyt często. Mieszka z żoną w Wierz-nicy koło Dobrzynia nad Wisłą. I dużo pracuje poza miejscem zamieszkania. Ale nie we Włocławku. Jako operator koparki zatrudniony jest na budowach w całym kraju. W ostatnim kwartale ubiegłego roku miał robotę na Mazurach koło Grunwaldu, czyli dobrych dwieście kilometrów od Włocławka. I 21 października o godz. 11.05 na pewno był w pracy.

Co w tym czasie działo się z jego samochodem? - Chrysler stał w garażu - odpowiada pan Mirosław. - Żona nie ma prawa jazdy. Nikt inny też nie mógł auta użytkować.

Kara? Jaka kara?

Z upomnienia, jakie dostał nasz Czytelnik z MZD, wynika, że 21 października ub.r. zaparkował auto na ulicy św. Antoniego we Włocławku, czyli w strefie płatnego postoju. I było to parkowanie na gapę, nieopłacone. W związku z tym Mirosław Ziębakowski powinien zapłacić 50 zł kary i pokryć koszty upomnienia w wysokości 8,80 zł. MZD poinformował go też, że w przypadku nieuregulowania należności w ciągu siedmiu dni, zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne w "celu przymusowego ściągnięcia należności".

Był błąd w odczycie

Otrzymawszy upomnienie przerażony Cyztelnik wsiadł w auto i przyjechał do Włocławka wyjaśnić sprawę. Miał przy sobie zeszyt z godzinami pracy, w którym było zapisane, gdzie i kiedy pracował na Mazurach.

Wiadomości z Włocławek

I wtedy wyjaśniło się, że doszło do pomyłki. - Kontroler biletów w strefie płatnego postoju błędnie odczytał numer rejestracyjny pojazdu - wyjaśnia Marek Wiliński z Miejskiego Zarządu Dróg. - Zamiast litery C zapisał G. Ale zastrzega: - Rejestracja mogła być nieczytelna.

Przypadek? Nie do wiary

Czytelnik oburza się. - To naciąganie! - mówi. - Liczyli, iż nie będę mógł udowodnić, gdzie w tym czasie stało moje auto albo że nie przypomnę sobie, czy byłem we Włocławku. Zresztą, słyszałem, że nie tylko mnie próbowali wkręcić w zapłacenie kary za postój. Słyszałem od kilku osób, że tak się dzieje.
Urzędnicy MZD zapewniają, że był to przypadek wyjątkowy. - Rocznie wystawianych jest kilkanaście tysięcy kar za niepłacony postój w strefie - tłumaczy Marek Wiliński. - A z taką pomyłką kontrolera mamy do czynienia po raz pierwszy.

Obsługą strefy płatnego parkowania zajmuje się, na zlecenie MZD, konsorcjum polsko-litewskie firm Eismas i Urbico. W ub. roku za postój w strefie płatnego postoju kierowcy zapłacili 1 mln 900 tysięcy złotych.

We Włocławku jest 55 parko-matów. Opłata za postój kosztuje najmniej 80 gr. Tyle trzeba zapłacić za pozostawienia auta na nie dłużej niż pół godziny. Godzinne parkowanie to koszt 1,60 zł. I na razie te stawki nie zmienią się.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Pracownik, winien pomyłki powinien ponieść wszelkie koszty naprawienia własnego błędu i byłoby "po sprawie". W normalnym cywilizowanym świecie byłby on ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej i odszkodowanie wypłacilby ubezpieczyciel, niestety pracując za minimalne wynagrodzenie nikt nie będzie jeszcze dorabiał firmy ubezpieczeniowej...

A co na to wszystko żonka owego właściciela samochodu? Przeciez jego podobno nie było?
k
kat
Pracownik, winien pomyłki powinien ponieść wszelkie koszty naprawienia własnego błędu i byłoby "po sprawie". W normalnym cywilizowanym świecie byłby on ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej i odszkodowanie wypłacilby ubezpieczyciel, niestety pracując za minimalne wynagrodzenie nikt nie będzie jeszcze dorabiał firmy ubezpieczeniowej...
K
Kazimierz 56
Być moze trzeba wysyłać patrole duosobowe? Jeden czyta drugi pisze? Ale .. koniecznie ze slownikiem poprawnej polszczyzny.
w
wojtekf
Należy zwrócić koszty i to za koszty dojazdu do urzędu jak i za stracony czas i nerwy ,odpowiedzialny urząd winien zrobić bez żadnego upomnienia!
k
kierowca od 1966 r
To ze jego nie bylo na miejscu, a zona nie ma prawa jazdy to nie ma znaczenia.
A kochanek nie mogl jezdzic z zona samochodem ?
K
Krzyzak
Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie aparatów fotograficznych -czy skanerów:)Jednak czy poliaków stać na to ?
G
Gość
Uważam , że ten kierowca powinien dostać zwrot kosztów , za stracony czas i paliwo w celu wijaśnień !
Mają " oni " szczęście , że nie natrafili na mnie z tą tzw. karą !
S
Seba
2mln zł z parkomatów, a DK1 jak jest rozwalona, tak jest!!! Tam sobie można zawieszenie urwać!!!
n
nek
A kto temu panu zwróci pieniądze, za stracony czas i paliwo nas wyjaśnienie błędów
n
nek
A kto temu panu zwróci pieniądze, za stracony czas i paliwo nas wyjaśnienie błędów
M
M
Na co miasto spożytkowało te prawie 2mln, bo jakoś nikt nigdy nie mówi o tym?

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

Naćpany 22-latek wjechał w grupę dzieci pod Bydgoszczą i uciekł z miejsca zdarzenia

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska