Emisja CO2 musi być ograniczona. Dlatego twój nowy samochód będzie droższy
Zgodnie z raportem Euler Hermes wprowadzenie nowych przepisów o emisji CO2 stawia branżę motoryzacyjną w wyjątkowo niekorzystnej sytuacji:
- Nowe cele związane z ograniczeniem emisji CO2 sprawiają, że technologia związana z układem napędowym będzie musiała być zmieniona. Konieczne będzie stosowanie alternatywnych źródeł zasilania (APV). Dla producentów aut taka korekta może oznaczać spory wzrost kosztów.
- UE będzie nakładać kary na producentów, którzy nie stosują się do nowych wytycznych. W 2018 r. suma kar dla producentów samochodów stanowiła pokaźną część ich zysków.
Duża część kosztów, którymi została obciążona branża motoryzacyjna, zostanie przeniesiona na klientów. To jednak nie rozwiąże ich problemów, ponieważ wyższe ceny samochodów oznaczają spadek obrotów – wskaźniki sprzedaży aut zaczną spadać.
Nowe przepisy o niższej emisji CO2 wpłyną na zwolnienia pracowników?
Problemy finansowe branży motoryzacyjnej mogą wpłynąć nie tylko na drożyznę samochodów, ale także wywołać kłopoty z zatrudnieniem. Pracownicy przemysłu motoryzacyjnego stracą etaty?
Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka: Branża morotyzacyjna odpowiada za 8-10 proc. polskiego PKB, a także za analogiczny wskaźnik zatrudnienia w polskim przemyśle. Wszelkie wstrząsy w tak istotnej części gospodarki będą więc odczuwalne – nawet pomimo tego, iż jak dotąd dominująca w Polsce produkcja części a nie gotowych pojazdów wychodziła obronną ręką z zawirowań europejskiej motoryzacji. Było to możliwe dzięki nie tylko wysokiej jakości i efektywności w relatywnie nowych na tle innych krajów europejskich zakładach, ale także dzięki niższym kosztom pracy, co przyczyniało się do lokowania produkcji w Polsce.
Zagrożonych może być nawet 60 tys. miejsc pracy.
Jakie są prognozy dla branży? Do końca 2020 r. prognozuje się:
- wzrost średnich cen samochodów o 2,6%;
- spadek liczby rejestracji nowych samochodów o -3,1%;
- spadek przychodów ze sprzedaży samochodów o 2,9 mld euro.


Wideo